Konflikt w szatni Utah Jazz?
Czyżby ciemne chmury zbierały się nad przyszłością Utah Jazz? Według najnowszych informacji, relacje pomiędzy dwójką liderów Utah, Donovanem Mitchellem i Rudym Gobertem po raz kolejny stały się bardzo napięte.
W swoim najnowszym podcaście temat skomplikowanej relacji pomiędzy dwoma gwiazdami Jazz poruszył Brian Windhorst:
„Gobert i Mitchell ostatnio skaczą sobie do gardeł, choć nie wiem czy to właściwe określenie. To chyba najmniej dyskutowana historia w lidze. Utah mają ogromne trudności. W Salt Lake City mieli wielkie oczekiwania względem tego sezonu, które są coraz dalsze od realizacji. Jazz są na niższym poziomie, niż rok temu. Mitchell i Gobert są co prawda na wieloletnich kontraktach, lecz mocno zachodzą sobie za skórę.”
Brian Windhorst
„Dokładnie. Ich pasywno-agresywne relacje tworzą bardzo niezręczną atmosferę w klubie.”
Tim MacMahon
To nie pierwszy raz, kiedy można mówić o poważnym konflikcie pomiędzy liderami Jazzmanów. Krótko po zawieszeniu sezonu 2019/20, The Athletic w obszernym artykule określał stosunki między Gobertem, a Mitchellem jako praktycznie niemożliwe do uratowania:
Wówczas właśnie medialna burza, którą ten tekst wywołał skłoniła obu panów do refleksji i szczerej rozmowy, która ich pogodziła. Jej skutki widoczne były w zeszłym sezonie, kiedy to Utah okazali się być zdecydowanie najlepszym zespołem sezonu regularnego. W tym niestety już tak nie jest, choć początki były imponujące, kiedy to ofensywa Jazz generowała najwyższy offensive rating w historii.
Niestety później nie było już tak dobrze i obecnie kryzys formy w Utah widoczny jest gołym okiem. Jazzmani przegrali 8 z ostatnich 11 meczów, wskutek czego mają już na koncie więcej porażek, niż w całym zeszłym sezonie. Zajmujący 4. miejsce na Zachodzie Jazz muszą skupić się na tym, aby nie stracić przewagi własnego parkietu, bo na dogonienie Suns, czy Warriors już za późno.
Być może trade deadline przyniesie jakiś pozytywny impuls. Nie jest tajemnicą, że Utah poszukuje wzmocnień na skrzydła i na ich celownik trafili m.in. Jerami Grant i Harrison Barnes. Pytanie, czy spadający kontrakt kontuzjowanego Joe Inglesa i pick pierwszej rundy draftu będzie w stanie przynieść im tak potrzebne posiłki.
Większość ligowych insiderów podkreśla, że tegoroczny wynik będzie kluczowy dla przyszłości duetu Gobert/Mitchell, a co za tym idzie całej organizacji. Jeśli po raz kolejny zabraknie sukcesów w playoffach, jeden z nich praktycznie na pewno pożegna się z drużyną. O dobre wyniki będzie jednak ciężko, jeśli doniesienia Windhorsta są prawdziwe. Słowo jeśli jest tutaj kluczowe, albowiem doniesienia te zdążył już zdementować na Twitterze jeden z głównych zainteresowanych: