Kolejny zawodnik NBA aresztowany
Choć oczywiście głównym tematem są trwające obecnie Mistrzostwa Świata w Chinach, to i w świecie NBA nie brakuje nowych informacji. Nie są one jednak zbyt pozytywne.
Jak bowiem donoszą amerykańskie media, kolejny aktywny gracz NBA został aresztowany. Tym razem zatrzymano Rodionsa Kurucsa z Brooklyn Nets. Powodem okazała się przemoc domowa w stosunku do byłej już dziewczyny zawodnika.
Do całego zajścia miało dojść pod koniec czerwca w apartamencie Łotysza. Para miała wdać się w sprzeczkę, która wymknęła się spod kontroli. Kurucs rzekomo wpadł w szał, krzycząc, że odbierze sobie życie. Następnie w swej wściekłości złapał partnerkę za gardło, dusząc ją rzucił na łóżko, ugryzł w wargę, spoliczkował, podniósł i powtórnie rzucił na łoże. Wskutek tego, według raportu prokuratora, dziewczyna miała obite żebra, posiniaczone ręce i twarz oraz trudności z oddychaniem. Co na druga strona?
Obóz Kurucsa jednak nie jest w żaden sposób zmartwiony całą sytuacją. Ich zdaniem jest to typowa próba wyłudzenia pieniędzy. Jak mówi prawnik zawodnika, Alex Sapiro:
„Nie ma żadnych zdjęć potwierdzających ten incydent, a ta dziewczyna nie zgłosiła niczego przez kolejne dwa miesiące. Następnego dnia po tym rzekomym zajściu, para poleciała wspólnie do Las Vegas. Spotykali się przez 9 miesięcy, a zarzuty pojawiły się dosłownie kilka dni po zakończeniu związku.”
Zarząd Brooklyn Nets zapewnia jednak, że bardzo poważnie podchodzi do całej sprawy i będzie ją uważnie obserwował, odmawiając na ten moment dalszych komentarzy. Sam zawodnik natomiast błyskawicznie został wypuszczony z aresztu i to bez konieczności wpłacenia kaucji. Kolejne posiedzenie sądu w tej sprawie jest zaplanowane na 21 października.
Wiesz już kto wygra Mistrzostwa Świata? Postaw na stronie PZBUK!
Oby cała sytuacja szybko znalazła swój finał, a sam Rodions skupi się teraz w pełni na przygotowaniach do nowego sezonu. Na Brooklynie z pewnością mocno liczą na jego rozwój po tak obiecującym sezonie debiutanckim:
Źródło: Youtube.com/Hoop Intellect