Kłopoty Sixers, James Harden wypada z gry na miesiąc
Philadelphia 76ers nie zaczęli tego sezonu najlepiej. Joel Embiid wygląda słabo, obrona jest powolna, a bilans 4-5 nie sytuuje ich w czołówce konferencji wschodniej, gdzie z pewnością chcieliby się znajdować. James Harden się jednak stara. Ewidentnie dobrze przepracował wakacje, fizycznie wygląda nieźle i przekłada się to na jego grę. Broda notuje średnio 22 punkty, 7 zbiórek i 10 asyst na mecz, a Sixers z nim na parkiecie są lepsi aż o 6 punktów na 100 posiadań od rywali. Tym bardziej szkoda, że będą musieli radzić sobie bez niego przez miesiąc.
Jak podaje Adrian Wojnarowski z ESPN, James Harden doznał naciągnięcia ścięgna w prawej stopie, co spowoduje przynajmniej miesięczną przerwę od gry. Dla uplastycznienia sytuacji – miesiąc oznacza kilkanaście meczów, do 2 grudnia dokładnie 13 spotkań. To naprawdę spora strata dla zespołu, który tak źle wszedł w sezon. Zwłaszcza, że w pełni zdrowy nie jest drugi z liderów, Joel Embiid. Dwa ostatnie mecze opuścił on z powodu choroby, a wcześniej przesiedział mecz na ławce z uwagi na problem z kolanem. Mowa o problemie z kolanem już w szóstym meczu sezonu.
Ciekawostka statystyczna – najczęściej grająca w tym sezonie piątka Sixers bez Jamesa Hardena, to ta z Maxey’em, Meltonem, Housem, Niangiem i Embiidem. W tym ustawieniu Sixers są od rywali gorsi o 26 punktów na 100 posiadań przez wspólne prawie pół godziny na parkiecie. Dla porównania, podstawowa piątka z Hardenem jest od rywali lepsza o 4,3 punktu na 100 posiadań. Coś mi podpowiada, że trener Doc Rivers nie najlepiej radzi sobie z rotowaniem składem, kiedy ściąga jednego ze swoich rywali z parkietu. Te kilkanaście kolejnych meczów będzie dla niego walka o posadę.