Klay Thompson gotowy do gry
Po raz pierwszy od dłuższego czasu Golden State Warriors usłyszeli jakieś naprawdę dobre wieści. Klay Thompson zakończył rehabilitację swojego lewego kolana.
Klay Thompson pozostaje poza grą od ponad roku, kiedy to zerwał więzadła krzyżowe podczas szóstego meczu Finałów NBA przeciwko Toronto Raptors. Z tego też powodu nie wystąpił w żadnym spotkaniu tegorocznych rozgrywek, co z pewnością było jednym z czynników fatalnej postawy Dubs. To już jednak przeszłość.
Jak donosi Anthony Slater z portalu The Atlethic, Klay wreszcie trenuje bez żadnych ograniczeń. Obrońca dostał zielone światło od lekarzy już kilka tygodni temu, regularnie zwiększając w ostatnim czasie obciążenia, aż do bardzo intensywnych zajęć w ostatni czwartek.
Oczywiście nie oznacza to, ze mógłby on z marszu wystąpić w meczu na poziomie NBA. Jak słusznie zauważa Slater, Thompsona czeka jeszcze dużo przygotowań kondycyjnych, aby być gotowym na wyzwania meczowe. Ponadto, obecne ograniczenia sanitarne także opóźnią nieco cały proces. Zawodnicy NBA wciąż nie mogą rozgrywać gier treningowych w pełnym zakresie, a zasada jeden zawodnik, jeden kosz, jeden trener, wciąż obowiązuje w ligowych ośrodkach.
Klay jednak nie wyszedł jeszcze ani razu na parkiet w nowym centrum treningowym Wojowników w San Francisco, wszystkie przygotowania odbywając prywatnie. Żadne zaawansowane ćwiczenia nie mogą się jednak równać pojedynkom rozgrywanym przeciwko profesjonalnym zawodnikom. A do takich dojdzie w trakcie tego lata, kiedy to 8 wykluczonych z Orlando zespołów przejdzie obozy treningowe. Wtedy Thompson ma być w pełni gotowy, podobnie jak pozostali liderzy Golden State:
„Na 100%. Potraktujemy te letnie obozy treningowe jako absolutny obowiązek, chociaż jak wiadomo, sytuacja jest wyjątkowa. Byłbym w szoku, gdyby ktokolwiek z tej trójki powiedział, że nie chce wtedy trenować. Oni tych treningów potrzebują i mają tego pełną świadomość.” – powiedział trener Steve Kerr.
Po takim czasie Thompson pali się do gry, chcąc razem z kolegami udowodnić, że to jeszcze nie jest ostateczny koniec GSW. Wypoczęci, zdrowi i wzmocnieni talentem z draftu Warriors mogą być bardzo groźni w przyszłym sezonie. Kiedykolwiek się on nie zacznie.
Źródło: Youtube.com/Golden State Warriors