King ma nowego środkowego – ujawniamy nazwisko!

Trener Arkadiusz Miłoszewski może odetchnąć z ulgą. Serwis „Z Krainy NBA” ustalił, że wicemistrzowie Polski – po wielotygodniowych poszukiwaniach – w końcu znaleźli nowego środkowego. Ma nim zostać 30-letni Marcus Lee, który w tym momencie rozgrywa serię finałową w Australii.
Dzieje się na rynku transferowym w ORLEN Basket Lidze. King Szczecin jest kolejnym klubem, który zdecydował się na wzmocnienie drużyny przed najważniejszą częścią sezonu. Wicemistrzowie Polski zatrudnili nowego środkowego. Poszukiwania gracza podkoszowego trwały od wielu tygodni. W końcu udało się znaleźć odpowiedniego kandydata.
– Szukamy najlepszego kandydata. Jesteśmy cierpliwi – powtarzał niemal co konferencję trener Arkadiusz Miłoszewski, który na początku sezonu korzystał z usług Chada Browna. Ten jednak okazał się dużym rozczarowaniem i przedwcześnie opuścił Polskę.
Ostatecznie wybór padł na 30-letniego Marcusa Lee (208 cm), choć jeszcze w przerwie pucharowo-reprezentacyjnej wydawało się, że nowym graczem Kinga będzie Serb Stefan Djordjević, który miał zostać wykupiony z AWM Arki Gdynia.
Z naszych informacji wynika, że strony były niemal dogadane, ale warunkiem transakcji było… zwycięstwo Arki w meczu z MKS-em, drużyny walczącej o utrzymanie w PLK. Gdynianie przegrali z dąbrowianami u siebie i tym samym do transferu nie doszło.
King wrócił na rynek i zaczął sprawdzać nowe opcje. Ostatecznie do Szczecina ma przylecieć Marcus Lee, który – w barwach Melbourne United – rozgrywa właśnie serię finałową w lidze australijskiej. W tym momencie jego drużyna prowadzi z Illawarra 2:1 (seria do trzech zwycięstw – ostatni mecz 19 marca). Amerykanin w rozgrywkach NBL notuje średnio około 7 punktów i 6 zbiórek na mecz.
Lee jest znanym graczem na europejskich parkietach. Ciekawostką jest fakt, że w przeszłości był proponowanym polskim klubom, ale ostatecznie nie trafił do ORLEN Basket Ligi. Amerykanin w swoim CV ma występy m.in. w G-League, we Włoszech, w Turcji, w Hiszpanii (z Manresa grał też w Basketball Champions League). Ostatnie dwa sezony spędził w Australii, będąc najpierw graczem Tasmania JackJumpers, a obecnie Melbourne United.
Lee jest środkowym, który operuje przede wszystkim w strefie podkoszowej. Gra bardzo efektownie, często kończąc akcje potężnymi wsadami. Eksperci mówią, że jeśli zostanie odpowiednio obsłużony to jest w stanie grać na poziomie double-double w rozgrywkach ORLEN Basket Ligi. Nie ma co ukrywać, że takiego zawodnika drużynie ze Szczecina mocno brakuje. King, który z bilansem 12:9 zajmuje 5. miejsce w rozgrywkach, miał w ostatnim czasie problemy w strefie podkoszowej.
-
Tak – złoty
-
Tak – srebrny
-
Tak – brązowy
-
Nie
-
Tak – złoty137 głosów
-
Tak – srebrny74 głosów
-
Tak – brązowy82 głosów
-
Nie64 głosów