Kevin Durant tłumaczy się z fałszywych kont na Twitterze
Kevin Durant jakiś czas temu zasłynął na Twitterze, broniąc samego siebie za pośrednictwem fałszywych kont. Teraz KD postanowił wytłumaczyć powody swojego co najmniej dziwnego zachowania.
We wrześniu 2017 roku Kevin Durant był świeżo po zdobyciu pierwszego pierścienia mistrzowskiego i MVP Finałów w karierze. Mimo wszystko jednak nie był to najlepszy okres w jego karierze. Wszystko z powodu absurdalnego zachowania w social mediach. Durantula stworzył kilka fałszywych kont przy użyciu których bronił sam siebie. Zapewne nikt by się nie zorientował, gdyby nie fakt, że KD zapomniał zmienić konta i w pewnym momencie zaczął wdawać się w kłótnie za pomocą swojego oficjalnego profilu:
KD has secret accounts that he uses to defend himself and forgot to switch to them when he was replying to this guy I'm actually speechless pic.twitter.com/9245gnpa3c
— idk (@harrisonmc15) September 18, 2017
To oczywiście spowodowało burzę w mediach, stało się także świetnym materiałem dla licznych memów. Po kilkunastu miesiącach KD postanowił wytłumaczyć co nim kierowało:
„Nie byłem przyzwyczajony do takiego zainteresowania moją osobą. Chciałem mieć miejsce, w którym mógłbym porozmawiać swobodnie ze znajomymi, bez osób trzecich co chwilę wcinających się w moje konwersacje, przekręcających moje słowa i wyciągających każde zdanie z kontekstu.”
„Miałem konto na Instagramie, którego używałem jedynie do prywatnych rozmów. To było dla mnie fajne miejsce, którego używałem tylko do kontaktów z przyjaciółmi i rodziną. Mogłem być sobą nie martwiąc się o to, czy Bleacher Report albo Barstool przekręcą moje wypowiedzi do C.J-a McColluma, albo moich przyjaciół z młodości. Chciałem zaznać normalnego życia.”
Skoro taki był jego prawdziwy zamiar, to czemu zaczął wdawać się w dyskusje z fanami dotyczące swojej kariery i życia publicznego? Coś pokrętne są te wytłumaczenia i dowodzą jedynie, że Durantula nie do końca potrafi radzić sobie z uwagą mediów i komentarzami innych. Jeśli zamierza przejść do Nowego Jorku, będzie musiał uzbroić się w wiele fałszywych kont, bo grając w Knicks jego zachowania będą zapewne jeszcze bardziej komentowane niż obecnie w Warriors.
Albo wreszcie skupić się jedynie na jak najlepszej grze bez wdawania się w jałowe dyskusje, bo to akurat wychodzi mu znakomicie:
Źródło: Youtube.com/nba