Kevin Durant objęty ligowym protokołem
Brooklyn Nets to kolejny zespół w NBA, którego wyjątkowo dotknęła w tym sezonie pandemia. Na listę zawodników objętych ligowym protokołem bezpieczeństwa trafił właśnie ich zdecydowanie najlepszy zawodnik, Kevin Durant.
KD to jeden z głównych kandydatów do nagrody MVP tego sezonu. Można śmiało powiedzieć, iż bez niego Nets z pewnością nie byliby liderem konferencji wschodniej. Skrzydłowy notuje średnio najwięcej w lidze 29,7 pkt na mecz, trafiając ponad 52% swoich prób. W ostatnich dwóch meczach to głównie za jego sprawą osłabiony Brooklyn był w stanie wygrać z Toronto i Philadelphią.
Sama absencja Duranta nie byłaby może aż tak dotkliwa dla Brooklynu, gdyby nie fakt, że jest on 9. graczem z Brooklynu, który pozostaje obecnie objęty ligowym protokołem. Obok niego, poza grą są również James Harden, DeAndre’ Bembry, Bruce Brown, Jevon Carter, Paul Millsap, LaMarcus Aldridge, James Johnson i Kyrie Irving. Status tego ostatniego zmienił się wczoraj po tym, jak władze Brooklynu zdecydowały się przywrócić go do składu. Teraz Kyrie oficjalnie znalazł się w protokole i jeśli dostarczy klubowym lekarzom negatywne testy przez 5 dni z rzędu, zostanie dopuszczony do gry w meczach wyjazdowych.
Nets podpisali co prawda tymczasowo takich graczy jak Shaquille Harrison, czy James Ennis. Niestety w obliczu kolejnych graczy objętych protokołem nie można wykluczyć, iż wkrótce mecze Brooklynu zostaną przełożone. Podobna sytuacja miała niedawno miejsce w przypadku Chicago Bulls.
Jedyny pozytywny aspekt dla Nets w tej sytuacji stanowi odpoczynek, jaki otrzyma KD. W obliczu problemów kadrowych, Steve Nash mocno eksploatował swojego lidera, a Durant grał jak dotąd średnio 37 minut w meczu. To drugi wynik w całej lidze, a dla samego zawodnika to największa średnia minut w meczu od ośmiu lat. Zrodziło to wiele pytań, czy KD wytrzyma takie obciążenie i czy ma ono w ogóle sens na tym etapie rozgrywek. Sam Kevin nie widział w tym żadnego problemu, lecz trener Nets podkreślał, że musi to zmienić i planował dać swojemu zawodnikowi wolne w dzisiejszym starciu z Magic. Teraz będzie musiał dać mu wolne nieco dłużej niż by tego chciał, chyba że KD powtórzy wyczyn LeBrona, czy Russella Westbrooka. Spędzili oni bowiem w protokole zaledwie jeden dzień i po kilku negatywnych testach zostali przywróceni do składu.