Keith Hornsby: Cel jako dyrektor? Będzie wyjątkowy. Nadal mam jego numer!
Aaron wie, jakim typem gracza mogę być. Nadal mam jego numer. Był dla mnie ważną osobą podczas mojego pierwszego sezonu w Europie. Czekam na jego telefon – mówi nam Keith Hornsby, były zawodnik Twardych Pierników Toruń.
W ostatnim czasie polskie media obiegła informacja o zatrudnieniu Aarona Cela przez szefów koszykarskiej Legii Warszawa. Były reprezentant Polski dołączył do zarządu klubu, w którym będzie także pełnił funkcję dyrektora sportowego.
Pomysł zatrudnienia Cela w warszawskim klubie urodził się w głowie Jarosława Jankowskiego (współwłaściciel koszykarskiej Legii) już… trzy lata temu. Od 1 lipca Cel oficjalnie zacznie pracę w warszawskim klubie, co jest dużym wydarzeniem na polskiej scenie koszykarskiej.
Okazuje się, że ta informacja nie przeszła bez echa także w innych krajach. Keith Hornsby, który w przeszłości grał z Celem w Toruniu, jest nieco zaskoczony, że reprezentant Polski już w wieku 37 lat zakończył sportową karierę.
Byłem trochę zaskoczony, bo myślałem, że ten gość może grać do 40-tki – śmieje się Keith Hornsby.
Po chwili Amerykanin dodaje, że Legia podjęła świetną decyzję, kontraktując Cela właśnie na to stanowisko.
Mówiąc na poważnie: nie jestem w najmniejszym stopniu zaskoczony, że dostał tę posadę. Aaron jest wyjątkową postacią dla polskiej koszykówki, ma świetny umysł do koszykówki i relacji z ludźmi – zaznacza.
Aaron Cel to postać niezwykle szanowana w koszykarskim środowisku. Jeden z bardziej wyróżniających się zawodników w ostatnich latach na parkietach ORLEN Basket Ligi, reprezentant Polski, który brał udział w sukcesach kadry na MŚ i ME. Do tego człowiek z dużą klasą i wiedzą.
Jestem pewien, że jeśli ktokolwiek może wskoczyć na to stanowisko, to właśnie Aaron. Będzie wyjątkowym dyrektorem, ponieważ na pewno będzie lubiany i miejmy nadzieję, że będzie miał szczególne relacje z zawodnikami ze względu na swoją długą historię udanej gry. Oczywiście początki nie będą łatwe, ale jestem pewien, że będzie się szybko uczył. To bardzo inteligentny facet – mówi nam Keith Hornsby.
Aaron Cel w barwach Twardych Pierników Toruń – foto: Andrzej Romański / PLK
Amerykanin grał w Polsce w sezonie 2019/2020. Amerykanin miał doskonały start w Polsce, był szybki jak błyskawica, zapewnił nawet drużynie z Torunia awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Przez kilka tygodni mówiło się o nim jako najlepszym graczu w PLK, ale później nieco przygasł i już tak nie brylował jak wcześniej. Ogólnie pozostawił jednak po sobie bardzo dobre wrażenie. Później grał w Niemczech, Francji, a ostatnio w Hiszpanii. Z zespołem z Bilbao rywalizował nawet z Legią w ćwierćfinale FIBA Europe Cup.
Może znów powrót do Polski? – pytamy Hornsby’ego.
Ale pytanie! Tak naprawdę to nie moja decyzja. On musi wykonać pierwszy ruch – odpowiada z uśmiechem na twarzy.
Nie grałem zbyt dobrze przeciwko Legi w ćwierćfinale FIBA Europe Cup w tym roku, choć na moje usprawiedliwienie może być fakt, że miałem drobny uraz. Aaron wie, jakim typem gracza mogę być. Nadal mam jego numer. Aaron był dla mnie ważną osobą podczas mojego pierwszego sezonu w Europie. Wywarł na mnie świetne wrażenie, ponieważ był bardzo sympatyczną osobą, a także odpowiednim liderem w szatni – zaznacza.
Wiemy, że Aaron Cel – wspólnie z Jarosławem Jankowskim (współwłaścicielem klubu) – bardzo aktywnie działa w temacie zatrudnienia nowego szkoleniowca. W tym momencie bierze pod uwagę trzech kandydatów. Wszyscy to trenerzy zagraniczni.
