Kapitalny mecz Bucks z Celtics, Kawhi dominuje Warriors, Poeltl się rozkręcił!

Kapitalny mecz Bucks z Celtics, Kawhi dominuje Warriors, Poeltl się rozkręcił!

Byłem naprawdę zajarany na myśl, że Shaedon Sharpe wystąpi w konkursie wsadów. Okazuje się, że nie. Młody uznał, że woli skupić się na drugiej części sezonu i poświęcić przerwę na All-Star na trening. Cóż, trudno czynić mu o takie postanowienie jakieś zarzuty, ale… Shaedon, mógłbyś chociaż nie kusić nas takimi paczkami?:

ORL – TOR – 113:123
BOS – MIL – 125:131 [OT]
SAC – PHX – 109:120
GSW – LAC – 124:134
WAS – POR – 126:101

Miniona noc przyniosła nam niesamowite starcie na szczycie tabeli konferencji wschodniej (a nie zapowiadało się – poza grą byli Tatum i Brown). Boston Celtics od dłuższego czasu odpierają ataki Bucks na pozycję lidera, czego punktem kulminacyjnym było ich bezpośrednie starcie. Zakończyło się ono zwycięstwem Bucks, ale dopiero po dogrywce i szalonej jej końcówce. Ostatecznie to jednak właśnie Milwaukee zapisało na swoim koncie 11. wygraną z rzędu i do prowadzących na wschodzie Celtics brakuje im już tylko pół meczu. Ostatni raz taką serię zwycięstw Bucks zanotowali w 2019 roku. Sytuacja naprawdę rozstrzygała się dopiero w ostatnich sekundach:

Mało brakowało, a Bucks swoje zwycięstwo odnieśliby jeszcze w regulaminowym czasie gry. Na posterunku był jednak Sam Hauser, który bardzo dobrze radzi sobie pod nieobecność Jaylena Browna. Dziś zdobył 15 punktów, w tym te trzy, które dały remis i dogrywkę – trzy bardzo trudne punkty, warte docenienia:

Można pochwalić Celtics za ten występ – przegrali, ale wyszli na parkiet nie tylko bez swoich liderów w osobach Jaysona Tatuma i Jaylena Browna, ale też bez Ala Horforda i Marcusa Smarta. Chociaż musieli grać w pierwszej piątce takimi zawodnikami jak (z całym szacunkiem) to, co zostało z Blake’a Griffina (dobry mecz, 15/6/6), czy Mike Muscala, do końca walczyli o wygraną.

Dobry mecz rozegrał oczywiście Giannis Antetokounmpo, zdobywając prawie-triple-double na 36 punktów, 13 zbiórek i 9 asyst, jednak bohaterem dnia był bez wątpienia Jrue Holiday. Tegoroczny All-Star, który w Meczu Gwiazd zagra po raz pierwszy od 10 lat (!), zdobył 40 punktów, 5 zbiórek i 7 asyst, trafiając 8/12 z dystansu:

YT/NBA

Mike Muscala w Bostonie stał się bad-boy’em! Odgwizdano mu pierwszy w jego trwającej już 10 lat karierze faul techniczny:

Jak dobrym transferem było pozyskanie przez Raptors Jakoba Poeltla? Na gorąco wydaje się, że bardzo dobrym. Dziś Raptors rozprawili się z Orlando Magic, musząc radzić sobie bez Gary’ego Trenta Jr. i OG Anunoby’ego. Stąd znów niezwykle długa i wysoka pierwsza piątka z czterema podkoszowymi (Scottie Barnes grał na dwójce). Najważniejszym z tego zalewu podkoszowych okazał się właśnie Jakob Poeltl, zdobywając 30 punktów, 9 zbiórek (aż 5 w ataku) i 6 bloków, kończąc oczywiście z najlepszym w drużynie wskaźnikiem plus/minus na poziomie +18:

YT/NBA Today

Markelle Fultz lub ostatnio dać z góry. Dziś swoje 19 punktów,, 6 zbiórek i 5 asyst okrasił takim niczego sobie wsadem:

Starcie Golden State Warriors z Los Angeles Clippers byłoby pewnie hitem, gdyby obie ekipy były zdrowe. Zaskakująco to Clippers byli tym razem zdrowi – Warriors grają bez Stepha Curry’ego i od jego wypadnięcia z gry zanotowali już swoją trzecią porażkę. Mecz zdominował Kawhi Leonard, który zaskakująco długo trzyma się w zdrowiu i formie (od początku roku gra dobrze i regularnie). Tym razem zdobył 33 punkty, 7 zbiórek i 4 asysty, trafiając aż 7/9 za trzy, co jest jego nowym rekordem kariery. W swoich 7 meczach granych w barwach Clippers przeciwko Warriors, Kawhi przegrał tylko raz:

YT/Los Angeles Clippers

Jordan Poole robi co może, żeby zastąpić Stepha. Zdobył 28 punktów i 6 asyst, a w tym posiadaniu, gdyby zmrużyć oczy, można byłoby pomyśleć, że to Curry we własnej osobie:

Phoenix Suns, jeszcze bez Kevina Duranta, rozprawili się z Sacramento Kings. Najlpszym graczem na placu był Devin Booker, zdobywając 33 punkty, 5 zbiórek i 2 asysty, nie oddając – co ciekawe – ani jednego rzutu za trzy:

YT/Phoenix Suns

Dobry mecz rozegrał też nie będący ostatnio tak regularny w swojej formie Chris Paul. Nie tylko zdobył on 17 punktów, ale rozdał też najwięcej w sezonie 19 asyst:

Washington WIzards poradzili sobie z Blazers pomimo kolejnego świetnego meczu Lillarda (39/10/6), oraz słabszego występu Bradley’a Beala na 19 oczek. Na szczęście na posterunku byli Kuzma i Porzingis, którzy zdobyli sumarycznie 61 punktów, 21 zbiórek i 7 asyst:

Szkoda mi tego Damiana Lillarda, serio. Chłop gra taką koszykówkę, a cytując klasyka – to by nic nie dało i tak:

YT/Portland Trail Blazers