Kamil Chanas: Hodge w Zastalu? To dobry transfer

Kamil Chanas: Hodge w Zastalu? To dobry transfer

Kamil Chanas: Hodge w Zastalu? To dobry transfer
Chanas i Hodge / archiwum prywatne KC

– Nie jestem zaskoczony powrotem Waltera Hodge’a. On – w trakcie naszych rozmów – często deklarował chęć ponownego zagrania w koszulce Zastalu Zielona Góra. Bardzo zależało mu na tym, by być jeszcze raz częścią tego klubu i dać sporo radości kibicom, którym sporo zawdzięcza – mówi nam Kamil Chanas, który razem z Hodgem zdobyli dwa medale w barwach zielonogórskiego klubu.

Walter Hodge po 11 latach wraca do Zastalu Zielona Góra. Wszystko po to, by pomóc dawnej drużynie w trudnej sytuacji.

Zawodnik – po przegranym meczu w Wałbrzychu – skontaktował się z agentem (Tarek Khrais) i przekazał mu, że jest gotowy zrezygnować z dużych pieniędzy z nadchodzącego turnieju w Afryce i przyjechać do Zielonej Góry już na czwartkowy mecz z GTK Gliwice.

To marketingowy strzał w dziesiątkę. Myślę, że jego transfer to dobry ruch, bo Zastal potrzebuje zwycięstw jak tlenu. Chociaż należy pamiętać, że koszykówka to sport zespołowy i to nie jest tak, że jeden zawodnik za pomocą czarodziejskiej różdżki odmieni losy drużyny – uważa nasz rozmówca.

Bilety na pewno sprzedadzą się na mecz z GTK Gliwice. Jestem o tym przekonany. Gdyby Zastalowi udało się wygrać, to na kolejnym spotkaniu również będzie sold-out i myślę, że będzie można poczuć podobny klimat jak w sezonie 2011/2012, gdy zdobywaliśmy brązowy medal – mówi były zawodnik Zastalu.

Powrót Waltera Hodge’a to nie lada gratka dla kibiców. Portorykańczyk jest jednym z ulubieńców zielonogórskiej publiczności, która przez blisko trzy lata zachwycała się jego wspaniałymi zagraniami.

Fani uwielbiali jego boiskowy temperament i koszykarskie umiejętności. Hodge jest niezwykle otwartym człowiekiem, który nigdy nie odmówił rozmowy, zdjęcia czy autografu. Numer „15”, z którym Portorykańczyk zdobywał punkty dla Stelmetu został zastrzeżony, a pamiątkowa koszulka zawisła pod sufitem hali „CRS”.

Powrót Portorykańczyka nie zaskakuje Kamila Chanasa, który grał z Hodge’em w Zastalu Zielona Góra w latach 2011-2013. To wtedy drużyna z Winnego Grodu zdobyła dwa medale: złoty i brązowy. Obaj żyli ze sobą w świetny relacjach, spędzając razem mnóstwo czasu.

Walter był świetnym kumplem, z którym spędziłem najlepsze czasy w Zielonej Górze. Spędzaliśmy wtedy mnóstwo czasu – zaczynając od meczów, treningów, a kończąc w X-Demonie. Anegdot z Walterem jest mnóstwo, ale… żadna z nich nie nadaje się do druku. W środę mam mecz w Zielonej Górze w II lidze i na pewno przyjdę się z nim przywitać i porozmawiać – podkreśla.

Kamil Chanas prowadzi program na YouTubie „Strefa Chanasa”. Gościł już wielu znanych trenerów i koszykarzy. Na co dzień analizuje także sytuację na parkietach PLK i I-ligowych. Jest także czynnym zawodnikiem (gra w II-ligowym zespole z Leszna).

Nie można wykluczyć kolejnych zmian w zespole Zastalu Zielona Góra. Pozycja trenera Virginijusa Sirvydisa po czterech porażkach z rzędu jest zagrożona. Warto przypomnieć, obecny skład Zastalu to autorska wizja litewskiego szkoleniowca.