Jest kolejny transfer w PLK, to będzie „nowy Gaddefors”? – ujawniamy szczegóły!

Serwis „Z Krainy NBA” nieoficjalnie ustalił nazwisko kolejnego nowego obcokrajowca w PGE Starcie Lublin. Do zespołu Wojciecha Kamińskiego dołączył właśnie 29-letni Chris Clarke, który ostatnio grał w Argentynie. Kiedyś miał sezon, który zakończył statystykami na poziomie triple-double!
W ostatnim sezonie furorę na polskich parkietach zrobił Viktor Gaddefors, który – w zespole Arriva Polski Cukier Toruń – grał jako point-forward. Szwed zachwycał wszechstronnością i kreowaniem gry z pozycji nr 4. Teraz podobną rolę w ekipie PGE Startu Lublin ma odgrywać 29-letni Chris Clarke.
To najnowszy transfer wicemistrza Polski. Jako pierwsi w kraju podajemy nazwisko tego gracza w kontekście gry w zespole Wojciecha Kamińskiego.
Clarke to absolwent uczelni Texas Tech (na pozycji nr 1 w Starcie będzie też gracz po tej uczelni), choć warto dodać, że pierwsze trzy lata grał na Virginia Tech University. Na ostatnim roku studiów zaliczył 30 występów, w których średnio notował 5.6 pkt, 6.6 zbiórki i 4.4 asyst.
Swój pierwszy zawodowy kontrakt podpisał w Finlandii. W zespole Lahti Basketball spędził dwa lata. W sezonie 2022/2023 miał statystyki na poziomie… triple-double! Amerykanin notował średnio 20.5 pkt, 14.6 zbiórek i 10.1 asyst (łącznie 16 występów).
Później trafił do G-League, a ostatnio budował swoją pozycję w lidze argentyńskiej. Miniony sezon był dla Clarke’a bardzo udany. Był MVP rundy zasadniczej, a także najlepszym obrońcą. W zespole Obras Basket Buenos Aires notował średnio 16.3 pkt i 10.3 zb. Ciekawostką jest fakt, że z ligi argentyńskiej do PLK trafił kiedyś Zac Cuthbertson, który z Kingiem cieszył się ze zdobycia mistrzostwa Polski.
Trener Wojciech Kamiński mówi nam, że Clarke’a będzie wykorzystywał w roli point-forwarda, doceniając jego dużą wszechstronność w grze.
– Chris Clark to zawodnik, który będzie w naszym zespole grał jako point-forward. To skrzydłowy, który umie grać z piłką w rękach. Kolejny gracz “undersized”, ale z dużą dozą umiejętności. Potrafi zdobywać punkty, organizację grę zespołu, a także umie bić się o zbiórki. Nie ma za sobą wielkiej kariery po zakończeniu bardzo dobrych uczelni. W Finlandii jeden z sezonów ukończył ze średnią na poziomie triple-double. W Argentynie był uznany najlepszym graczem rundy zasadniczej, a także najlepszym obrońcą. Jesteśmy wszyscy bardzo ciekawi, jak te realia argentyńskie przełożą się na występy w PLK – mówi nam trener PGE Startu Lublin.
To piąty obcokrajowiec w układance Wojciecha Kamińskiego. Wcześniej umowy podpisali Ford, Wright, Griffin i Hawkins. PGE Start planuje przystąpić do rozgrywek z sześcioma graczami zagranicznymi. Wicemistrzowie Polski zagrają w eliminacjach Basketball Champions League. Niedługo mamy poznać nazwisko ostatniego obcokrajowca.
-
Tak
-
Nie
-
Tak95 głosów
-
Nie23 głosów