Jayson Tatum dostanie maksymalny kontrakt
Pomimo wielkich zmian, jakie zaszły w Bostonie ubiegłego lata, Celtics wciąż mocno trzymają się w czołówce Wschodu. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy jest świetna postawa Jaysona Tatuma, który już czeka na nowy kontrakt.
Z bilansem 43-21 Celtics zajmują 3 miejsce w konferencji wschodniej, czego większość z nas nie spodziewała się przed startem sezonu. Odejście Irvinga i Horforda, a także kilku ważnych weteranów (Baynes, Morris), miało dosyć mocno zachwiać Bostonem. Nic z tych rzeczy jednak – rolę liderów przejęli nowo pozyskany Kemba Walker i Jayson Tatum. Szczególnie ten drugi imponował formą, co zaowocowało pierwszym w karierze występem w Meczu Gwiazd.
Jako, że jest to trzeci sezon skrzydłowego, po jego zakończeniu będzie on mógł przedłużyć kontrakt z zespołem. Jak donosi Brian Windhorst z ESPN, Danny Ainge już przygotował propozycję. Najwyższą z możliwych:
„W Bostonie wierzą, że Jayson wyrośnie na supergwiazdę, na kogoś, dla kogo warto było poświęcać Kevina Garnetta i Paula Pierce’a i przechodzić przez przebudowę. Jeśli tak się stanie, znów nadejdą dni chwały dla Celtics, ale najpierw będą musieli zapłacić. Dlatego też po sezonie Tatum najprawdopodobniej otrzyma maksymalne przedłużenie. „
Dla nikogo nie powinno być to absolutnie żadnym zaskoczeniem. Do Jaysona należy przyszłość Celtów, co on sam doskonale udowadnia w tych rozgrywkach. Po słabszym ubiegłym sezonie, w tym zaledwie 22-letni skrzydłowy notuje najlepsze w zespole 23,6 pkt 7,1 zb (tylko Enes Kanter jest minimalnie lepszy w tym aspekcie), 2,9 ast, trafiając także znakomite 40% zza łuku przy 7 próbach w meczu.
Jedyną niewiadomą pozostaje wysokość umowy. Maksymalne przedłużenie debiutanckiego kontraktu może wynieść do 25% wysokości salary cap (bardzo często i więcej za sprawą zdobycia określonych wyróżnień, jak np. MVP, lub All-NBA Team), ale nie sposób określić, ile wyniesie przyszłoroczne salary. Pewnym jest, że z powodu pandemii będzie ono wyraźnie niższe niż w ostatnich latach. Na korzyść Bostonu wpływa jednak spadający kontrakt Gordona Haywarda, który mocno odciąży finanse Celtów.
Niezależnie od wysokości nowej umowy, dla Celtics Jayson już teraz jest absolutnie bezcenny. W Bostonie mają bowiem powody wierzyć, że ten chłopak zapewni im 18 banner mistrzowski.
Źródło: Youtube.com/NBA