Jakub Schenk: Chcę wygrać brąz

Jakub Schenk: Chcę wygrać brąz

Jakub Schenk: Chcę wygrać brąz
Jakub Schenk / foto: Wojciech Figurski

– Jeszcze nigdy nie miałem takiego sezonu z tyloma wewnętrznymi spotkaniami na temat odpowiedniego podejścia do meczów. Nie rozumiałem przez ostatnie miesiące, dlaczego nie jesteśmy w stanie złapać powtarzalności – mówi Jakub Schenk, zawodnik Trefla Sopot.

Trefl Sopot nie obroni mistrzostwa Polski. Zespół prowadzony przez Żana Tabaka przegrał z PGE Startem Lublin 2:3 w serii półfinałowej. W ostatnim spotkaniu – rozegranym w Ergo Arenie – lublinianie (bez Tevina Browna w składzie) wygrali 79:72.

Na konferencji prasowej – po stronie Trefla – pojawił się Jakub Schenk, jeden z czołowych zawodników sopockiego zespołu. W sobotnim spotkaniu zdobył 28 punktów, trafiając 7 z 9 rzutów z dystansu.

Gratulacje dla Startu, który zasłużenie wygrał tę serię i awansował do wielkiego finału. Lublinianie byli lepszym zespołem, także na przestrzeni całego sezonu. Bilans 5:2 mówi o wszystkim. To nie jest przypadek – powiedział.

“Dlaczego Start nie leżał Treflowi?” – zapytaliśmy Schenka. Lublinianie wygrali z sopocianami 5 z 7 meczów.

Rywale byli fizyczniejszym zespołem. Zbierali więcej piłek, mocno uprzykrzali nam życie. Nie byliśmy w stanie odpowiedzieć na ich presję. A jak to robiliśmy, to często niestety robiliśmy to w głupi i w niewłaściwy sposób – odpowiedział.

Wynik tego półfinału jest dobrym odzwierciedleniem całego sezonu. Nasza gra – mimo 2. miejsca po rundzie zasadniczej – jedynie momentami wyglądała tak jak chcieliśmy. Sinusoida była bardzo duża. Za duża. Przez cały sezon mieliśmy problem z tym, by zagrać dwa dobre mecze z rzędu. Ja też nie wiem, czym jest to spowodowane – dodał.

Warto też przypomnieć, że jeden z naszych najlepszych obrońców, Darious Moten, wypadł z gry w trakcie serii z Kingiem Szczecin. Uważam, że Darious był bardzo mocno niedoceniany, a on był w stanie łatać wiele dziur na pozycjach 1-4. Nawet w rywalizacji z PGE Startem mógłby grać na pozycji 5 – podkreślił Jakub Schenk.

– Jeszcze nigdy nie miałem takiego sezonu z tyloma wewnętrznymi spotkaniami na temat odpowiedniego podejścia do meczów. Nie rozumiałem przez ostatnie miesiące, dlaczego nie jesteśmy w stanie złapać powtarzalności, mimo że widzieliśmy iż nasza fizyczność, koncentracja i realizowanie założeń przynosi efekty. Wygrywaliśmy z Anwilem czy z Legią. Niestety później były pewne symptomy, które od razu dawały znaki, że nie ma takiego samego podejścia. Mieliśmy z tym ogromny problem przez cały sezon. Mimo włożonej pracy – także ze strony trenera Tabaka – nie udało się tego zmienić – przyznał wprost.

Zapytaliśmy Schenka o atmosferę w drużynie po porażce z PGE Startem i motywację w rywalizacji o brąz z Anwilem Włocławek.

Wziąłem prysznic i wyszedłem z szatni. Czy myślisz, że nie mam motywacji, by grać o brązowy medal? – odpowiedział gracz Trefla Sopot.

Domyślam się, że masz, ale moje pytanie dotyczy całego zespołu – doprecyzowaliśmy.

– Ja nie jestem zespołem i nie mogę mówić za wszystkich. Mogę mówić tylko o sobie. Myślę, że wszyscy w PLK mnie znają i wiedzą, że ja zawsze gram na 100 procent – bez względu na rangę meczu. Chcę wygrywać. Zrobię wszystko, by zespół był zmotywowany do walki o brąz. To nadal jest medal, który może być pozytywnym zwieńczeniem tego sezonu. Będę próbował uświadomić innych zawodników, że te mecze o brąz mają też duże znaczenie dla ich przyszłości, ale także dla przyszłości klubu. Wiemy, że miejsca 3-4 są ważne w kontekście rozstawienia w europejskich pucharach w kolejnym sezonie – podkreślił.

Trefl w serii o brąz zagra z Anwilem Włocławek. To będzie dwumecz. Pierwsze spotkanie we wtorek w Ergo Arenie.

Która drużyna zdobędzie brązowy medal w PLK?
80 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Anwil Włocławek
  • Trefl Sopot
  • Anwil Włocławek
    42 głosów
  • Trefl Sopot
    38 głosów
Wczytywanie…