Ja Morant z kontuzją kolana
Seria pomiędzy Grizzlies i Warriors stoi pod znakiem bardzo twardej i ostrej gry, czasem wykraczającej poza zdrową, sportową rywalizację. Przekonał się o tym Gary Payton II, który nie wystąpi już w tej serii. Po dzisiejszym spotkaniu natomiast fani Memphs drżą w obawie o stan zdrowia swojego lidera, Ja Moranta.
Morant nie dokończył trzeciego starcia z powodu kontuzji kolana, do której doszło w czwartej kwarcie. Wówczas to podczas zastawiania pułapki w obronie, Jordan Poole złapał Moranta za prawe kolano. Zdaniem trenera Grizzlies, właśnie to było przyczyną kontuzji. Ja ma podobne zdanie, a po meczu wrzucił do sieci film z tą sytuacją podpisując go słowami Steve’a Kerra o złamaniu zasad. Wkrótce jednak usunął to nagranie:
Nie wiadomo na ten moment, jak poważna jest kontuzja. Morant nie zagrał w ostatnich 5 minutach czwartej kwarty, a halę opuszczał lekko utykając:
„Ja przechodzi obecnie badania, nic więcej nie wiem. Obejrzeliśmy powtórkę. Jordan Poole złapał go za kolano i lekko przekręcił, co sprowokowało cały uraz, jakikolwiek on będzie. Dlatego jestem bardzo ciekawy, co stanie się dalej.”
Taylor Jenkins
Na pytanie, czy Poole zrobił to specjalnie Jenkins odparł:
„Nie powiedziałem, że zrobił to specjalnie. Powiedziałem, że taka sytuacja miała miejsce. Złapał go i jestem zwyczajnie ciekaw co będzie dalej.”
Taylor Jenkins
Dodał także, że Grizzlies dokładnie obejrzą całą sytuację i podejmą decyzję, czy zgłosić zachowanie Poole’a do władz ligi. Sam Jordan podkreśla, iż nie miał złych intencji:
„To była normalna koszykarska zagrywka. Podwoiliśmy go, trafiłem w piłkę i próbowałem to zrobić ponownie. Ja nie jestem takim zawodnikiem – szanuję wszystkich. Oczywiście nigdy nie chcesz spowodować czyjejś kontuzji i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, a Ja wróci do gry w kolejnym meczu.”
Jordan Poole
Jak było w rzeczywistości?