Howard: Westbrook za mało się poświęcił dla Thunder
Oklahoma City Thunder przedwcześnie zakończyła obecny sezon. Dwight Howard, środkowy Charlotte Hornets twierdzi, że głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jest Russell Westbrook.
Howard wziął udział w programie ESPN pt. Get Up, gdzie dyskutował na temat bieżącego sezonu z m.in Jalenem Rose’em. Jednym z głównych tematów poruszanych w studiu była kwestia zespołu z Oklahomy, który ewidentnie nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Zdaniem Supermana, zespół potrzebuje czasu, a zawodnicy muszą dużo poświęcić jeśli chcą, żeby coś wyszło z projektu Big Three. Kto powinien poświęcić się najbardziej?
„Powiedziałbym, że najwięcej poświęcić powinien Russ. On ma piłkę w swoich rękach najczęściej. Widziałem niejednokrotnie, jak Carmelo i Paul George po prostu stali gdzieś na boisku i patrzyli co on zrobi.”
„W końcówkach spotkań, myślę, że piłka powinna częściej być w rękach Carmelo, bo on potrafi dobrze zamykać mecze i rzucać ważne punkty.”
Kiedyś potrafił. Teraz to już trochę inaczej wygląda.
„Paul George to gość, który da twojej drużynie 20-30 punktów gdzieś pomiędzy pierwszą i trzecią kwartą.”
„A Russ, wiesz, on powinien ułatwiać grę, angażować pozostałych z początku spotkania i pozwalać im grać. Na tym etapie kariery, indywidualnie dokonał wszystkiego, doznał wszelkich zachwytów. Ale teraz powinno już chodzić mu o to, aby sprawiać graczy wokół niego lepszymi.”
No i proszę, Dwight Howard całkiem mądrze mówi. Westbrook miał w tym sezonie 3 usage rating w całej lidze. Znów zakończył sezon ze średnią triple-double, lecz bilans zespołu, mimo lepszego składu poprawił się o całe jedno zwycięstwo. Russell wciąż nie rozumie, że im więcej sam robi na boisku, tym bardziej szkodzi drużynie. Odpuszczenie kilku zbiórek, kilku rzutów i większe zaangażowanie w zespołową obronę, a do Thunder szybciutko przyjdą sukcesy. Nawet w highlightach można zobaczyć jego fatalną momentami postawę w obronie:
https://www.youtube.com/watch?v=II5weTUnf3w
Z drugiej strony trochę groteskowo brzmią komentarze Howarda na temat poświęcenia dla dobra drużyny. Dwight nie poświęcał się dla dobra zespołu pod koniec pobytu w Magic, co w sumie zostało mu do dziś. Dopiero w tych rozgrywkach w Hornets trochę odżył, ale nadchodzi zmiana trenera więc mogą pojawić się nowe fochy już w przyszłych roku.
A wy, zgadzacie się z Dwightem?