Heat zatrzymali Embiida, fantastyczna końcówka Suns, Bulls nadal w grze,

Heat zatrzymali Embiida, fantastyczna końcówka Suns, Bulls nadal w grze,

LAC – CHA – 113:90
MIL – IND – 142:133
SAS – NYK – 98:102
ORL – ATL – 93:116
PHI – MIA – 94:106
SAC – MEM – 110:116
TOR – CHI – 102:114
DEN – MIN – 114:103
PTB – PHX – 117:118

Sixers mogli już zagwarantować sobie pierwsze miejsce na wschodzie… Ale nie – Bam Adebayo zmiótł z planszy Joela Embiida, zatrzymując go na 6 punktach, samemu notując 18 punktów, 12 zbiórek i 8 asyst, prowadząc tym samym Heat do zwycięstwa 106:94:

Co ciekawe, w tym meczu zadebiutował w tym sezonie Udonis Haslem. Weteran jednak w swojej trzeciej minucie na parkiecie w tym sezonie (!) został wyrzucony z powodu spięcia z Dwightem Howardem:

42 minuty na boisku, zdecydowanie najlepszy w wyjściowym składzie plus/minus na poziomie +14, 17 punktów, 5 zbiórek i 10 asyst – to Coby White dał Bulls bardzo cenne zwycięstwo 114:102 nad Raptors, które utrzymuje ich szanse na awans do turnieju Play-In:

Na nic zdał się kolejny mecz Lillarda na ponad 40 punktów w obliczu tak grających Suns. Chris Paul (26 pkt / 7 ast) i Cameron Payne (21 pkt / 6 zb / 5 ast) na zmianę prowadzili Phoenix do zwycięstwa 118:117 po bardzo zaciętym boju:

To jednak Devin Booker rozegrał decydującą akcję – wymusić faul w takich okolicznościach to trzeba umieć, naprawdę:

Można powiedzieć, że Booker ten mecz wygrał, a można tez powiedzieć, że Covington go przegrał:

40 punktów, 15 zbiórek i 6 asyst zdobył Giannis w strzelaninie pomiędzy Bucks i Pacers, która zakończyła się zwycięstwem 142:133 tych pierwszych:

Domantas Sabonis 13 asyst zanotował jeszcze do przerwy i jest to całkiem imponujące:

Nikola Jokic i jego 31 punktów i 14 zbiórek dały Nuggets zwycięstwo 114:103 nad Timberwolves, a tym samym utrzymanie meczu straty do 3. Clippers:

Szkoda tego Townsa, że tak ciągle przegrywa, bo dobry to on jest:

Kolejne zwycięstwo Knicks – tym razem 102:98 ze Spurs – zapewnił z ławki Alec Burks, notując aż 30 punktów i 10 zbiórek:

Ostatnią szansą na wygraną dla Spurs było nie trafić wolnego i zebrać piłkę – ale nie trafić wolnego też trzeba umieć:

Clippers poradzili sobie z Hornets 113:99 po oszczędnym, ale bardzo efektywnym meczu Kawhi Leonarda na 16 punktów i 9 asyst:

30 punktów Dillona Brooksa i mocny mecz Valanciunasa na 24 punkty i 13 zbiórek przyczyniły się do zwycięstwa Grizzlies nad Kings 116:110:

Aaaale highlightu z Ja Moranta nie mogło zabraknąć:

27 punktów zdobył Bogdan Bogdanovic, prowadząc Hawks do zwycięstwa 116:93 nad Magic: