Hawks wygrywają 4 mecz, kontuzja Giannisa Antetokounmpo
Nie, nie nie! Nie tak miał wyglądać ten mecz, nie tak powinny wyglądać tegoroczne playoffy. Niestety kontuzje po raz kolejny zbierają swoje straszne żniwo. Tym razem urazu (nie wiadomo jeszcze jak poważnego) nabawił się Giannis Antetokounmpo.
Kiedy krótko przed meczem okazało się, że Trae Young nie będzie w stanie zagrać, fani Hawks mieli powody do rozpaczy. Nawet z takim graczem jak Young pokonanie Bucks nie jest łatwe. Bez niego wizja bilansu 1-3 wyglądała bardzo realnie. Do momentu rozpoczęcia spotkania.
Atlanta wspięła się na wyżyny swojej gry defensywnej, zatrzymując Milwaukee w pierwszej połowie na zaledwie 14 celnych rzutach z gry przy 41 próbach (5/23 zza łuku). Jastrzębie wymusiły przy tym także 9 strat. Szczególnie druga kwarta o tym zadecydowała – Atlanta wygrała ją 26-16, pozwalając Bucks na zaledwie 38 punktów w 24 minutach gry.
Od początku było widać, iż nie jest to najlepszy dzień Giannisa Antetokounmpo, który w pierwszej połowie zdobył ledwie 6 punktów, dwukrotnie rzucając airballe z linii rzutów wolnych, ku uciesze fanów Hawks:
Niestety nie to było najgorsze. Po nieco ponad 4 minutach gry w trzeciej kwarcie, Giannis doznał urazu kolana w starciu podkoszowym z Clintem Capelą:
Greek Freak przeprostował kolano i musiał opuścić boisko przy pomocy swojego brata:
I choć Giannis wrócił jeszcze później na ławkę rezerwowych, to ostatecznie nie dał rady wrócić już na boisko. Teraz Greek Freaka czekają badania, które określą jak poważny jest uraz. Pierwsze plotki są niepokojące:
Poczekajmy jednak na potwierdzenie ze strony sztabu medycznego.
Od tej pory Atlanta całkowicie już przejęła kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Pozostałą część kwarty wygrali oni 25-8, kończąc ją z wynikiem 87-62. Czwartą kwartę Jastrzębie kontrolowały już w pełni. Nawet Clint Capela odnalazł swoją własną wersję Larry’ego Birda:
Niestety środkowy, podobnie jak Giannis nie dokończył meczu. W jego wypadku jednak spowodowane to było znacznie mniej poważnym urazem. Clint w końcówce czwartej kwarty otrzymał cios w oko, lecz według sztabu Hawks nie stało się nic pwoażnego:
Pod nieobecność Younga, ciężar gry wzięło na siebie dwóch innych obrońców Hawks. Lou Williams, który niemal całą swoją karierę zawodził w playoffach, w tym roku stał się innym zawodnikiem. W swoim pierwszym występie w pierwszej piątce w playoffach rzucił 21 pkt (7/8 z gry!) i rozdał 8 asyst:
Obok niego, przełamał się także Bogdan Bogdanovic. Serb wyglądał dzisiaj, jakby problemy z kolanem były już historią. Rzucił 20 punktów, rozdał 5 asyst i 4-krotnie kradł rywalom piłkę:
O kontuzji Giannisa będziemy informować na bieżąco. Tymczasem piąty mecz serii odbędzie się w Milwaukee w nocy z czwartku na piątek.