Grizzlies oddają Patricka Beverleya do Minnesoty
Patrick Beverley nie zagrzał za bardzo miejsca w Memphis. Zaledwie kilkadziesiąt godzin był zawodnikiem miejscowych Grizzlies, którzy dzisiaj postanowili oddać go do Minnesoty Timberwolves.
Beverley trafił do Memphis w niedzielę, w ramach 4-osobowej wymiany za Erica Bledsoe. Grizzlies jednak od razu wypuścili informację, iż są skłonni dalej handlować swoimi nowo pozyskanymi zawodnikami (obok Pata do Memphis trafili Rajon Rondo i Daniel Oturu). Słowa dotrzymali, błyskawicznie dobijając bardzo udanego targu z Leśnymi Wilkami. W zamian za Beverleya otrzymali bowiem Juancho Hernangomeza i Jarretta Culvera.
Culver to 6. wybór draftu 2019 roku. Jak dotąd jednak kontuzje skutecznie ograniczyły rozwój utalentowanego rzucającego obrońcy. W ubiegłych rozgrywkach zdążył wystąpić w zaledwie 34 spotkaniach, zanim kontuzja kostki zakończyła jego sezon. Juancho to młodszy z braci Hernangomez, który dał się do tej pory poznać jako bardzo solidny podkoszowy. Tym samym w zamian za podstarzałego rozgrywającego o wątpliwej reputacji i niewielkiej wartości rynkowej, Grizzlies otrzymali dwóch młodych (22 i 26 lat) graczy, którzy dobrze uzupełnią rotację.
Nieco gorzej wygląda to dla Timberwolves. W Minnesocie liczą z pewnością na to, że Beverley pomoże poprawić defensywę Leśnych Wilków i zmusi kolegów do większej intensywności po tej stronie boiska. Wszystko bowiem można powiedzieć o Patricku, ale nie można odmówić mu zaangażowania w obronie. Tego natomiast często brakowało w Minneapolis, którzy mieli 28. defensywę w NBA. Jednak nie jest to raczej materiał na weterana, który wskaże odpowiednią drogę młodym wilkom z Minnesoty. Na pewno nie bez znaczenia był tutaj fakt dobrej znajomości pomiędzy Beverleyem i Gersonem Rosasem (GM Wolves), jeszcze z czasów Houston Rockets.