Gary Payton rozpoczyna karierę trenerską
W NBA nie brakuje trenerów, którzy mają za sobą także lata kariery zawodniczej w najlepszej lidze świata. Z oczywistych względów najczęściej są to rozgrywający. Dlatego też nie powinno być zaskoczeniem, że jeden z najlepszych rozgrywających lat 90. planuje zostać trenerem.
Gary Payton, legenda Seattle SuperSonics i członek koszykarskiej Galerii Sław zapowiedział, że jest gotowy rozpocząć karierę trenerską w NBA:
„Prowadziłem już rozmowy w przeszłości na temat trenowania, ale to nie był odpowiedni moment. Wierzę, że teraz jestem już gotowy na zostanie szkoleniowcem. Wielu młodych zawodników w NBA potrzebuje odpowiedniego głosu, który pozwoli im w pełni wykorzystać ich potencjał.”
Mimo wszystko, Payton nie zakłada od razu stanowiska pierwszego trenera. Jego celem jest bardziej praca indywidualna z zawodnikami:
„Mam wiedzę, którą chętnie się podzielę. Chciałbym dołączyć do organizacji w której mógłbym pełnić rolę trenera i mentora dla młodych zawodników. Kogoś, kto skieruje tych chłopaków na drogę ciężkiej pracy, skupienia i determinacji, niezbędnych do odnoszenia sukcesów w tym sporcie.”
O sukcesach Payton na pewno trochę wie. Obrońca Roku, 9 występów w Meczu Gwiazd, 9 powołań do All-NBA i All-Defensive Teams i jeden tytuł mistrzowski, choć już w roli rezerwowego. W latach 90. jeden z najtwardszych graczy na parkiecie, który tworzył niesamowity duet z Shawnem Kempem:
Źródło: Youtube.com/NBA
Na tę chwilę nie ma jednak informacji o potencjalnych kandydatach do zatrudnienia Rękawicy. Gdyby SuperSonics wciąż znajdowali się na mapie NBA, to z pewnością byłby pierwszy kierunek w którym słynny „The Glove” by się udał. W takim wypadku może Miami Heat? To właśnie tam Payton zdobył swój jedyny pierścień mistrzowski. Na Florydzie nie ma problemu z ciężką pracą i presją psychiczną, zatem Gary dobrze wpasowałby się w kulturę Żarów.
Jedno jest pewne -ktokolwiek trafi pod skrzydła Gary’ego Paytona będzie musiał być gotowy na dużo trash talku:
Źródło: Youtube.com/Big3 Fanatic