Finały NBA 2020 w statystycznej pigułce

Finały NBA 2020 w statystycznej pigułce

Finały, Finały, i po Finałach. Siedemdziesiąty czwarty sezon NBA, który okazał się być najdłuższym w historii, dobiegł końca. Lakers otwierają trzecią dekadę z rzędu mistrzostwem NBA, Heat pokazali, że będą bardzo mocni w przyszłych rozgrywkach. Szybki rzut oka na statystyki i rekordy dotyczące zakończonych już Playoffs i Finałów NBA.

Lakers vs Celtics

Po raz pierwszy, od 1962 roku, Lakers i Celtics mają tyle samo tytułów mistrzowskich. Wówczas obydwa kluby miały po pięć, dziś po siedemnaście. Z jednej strony fani Celtics wytykają kibicom Lakers, że pięć tytułów zdobytych przez Minneapolis Lakers nie powinno się liczyć do osiągnięć klubu z Los Angeles. Natomiast z drugiej strony, od roku 1980, Celtics tylko czterokrotnie byli najlepszym zespołem w lidze, gdy w tym samym czasie „Jeziorowcy” dokonali tego aż jedenaście razy. Jedno jest natomiast pewne, w następnych latach, obydwa kluby walczyć będą o #18.

źródło: youtube.com (gearmast3r)

Miami Heat

Jeśli mowa o historycznych wyczynach i osiągnięciach, z pewnością nie może zabraknąć Tylera Herro. Owszem, dwudziestoletni zawodnik Heat nie błyszczał skutecznością w Finałach, zwłaszcza w ostatnim meczu (3-10 z gry). Mimo wszystko, zdobył w trakcie Playoffs 335 punktów, co jest czwartym najlepszym wynikiem w historii NBA, jeśli chodzi o punkty uzyskane w Playoffs przez debiutanta. Rekordzistą jest Kareem Abdul-Jabbar (wówczas Lew Alcindor), który w 1970 roku zdobył 352 punkty (w zaledwie 10 spotkaniach!), drugi wynik należy do Jaysona Tatuma (351 pkt), a trzeci do Alvana Adamsa, Debiutanta Roku w sezonie 1975-76 (341 pkt).

Zespół Heat został również pierwszym od 21 lat, któremu udało się awansować do Finałów NBA, będąc tak nisko rozstawionym. Wcześniej dokonali tego niezapomniani New York Knicks w roku 1999, a ostatnim zespołem, któremu udało się nie tylko dostać do Finałów, ale i w nich zwyciężyć, byli oczywiście gracze Houston Rockets w sezonie 1994-95.

źródło: youtube.com (NBA)

„King James”

Punkty w Finałach NBA – LeBron James, który do swojego dorobku dorzucił czwarty tytuł i czwartą statuetkę MVP Finałów, zdobył do tej pory 1562 punkty i potrzebuje zaledwie 118 „oczek” do wyprzedzenia Jerry’ego Westa w tej kategorii. Warty odnotowania jest fakt, iż „Logo” dziewięciokrotnie awansował do Finałów NBA, a więc o jeden raz mniej niż LeBron. Obaj panowie rozegrali taką samą ilość spotkań w Finałach (55), a mimo wszystko, to West ma więcej punktów na koncie – dlaczego? Głównie dzięki jego popisom z Finałów np. z roku 1969 (37.9 punktu na mecz w siedmiomeczowej serii), lub 1966 (33.9 punktu na mecz, również siedem spotkań). Jednak, jeśli LeBron zdoła awansować do Finałów NBA jeszcze raz, najprawdopodobniej pobije osiągnięcie legendarnego zawodnika Los Angeles Lakers, obecnie pracującego z LA Clippers.

źródło: youtube.com (NBA)

Duncan Robinson

Na liście zawodników, którzy w trakcie meczu Finałów NBA trafili siedem, lub więcej rzutów za trzy punkty, znajduje się obecnie dziesięciu zawodników. Tym dziesiątym i jedynym nie wybranym w drafcie NBA, jest oczywiście Duncan Robinson. Między innymi dzięki zdecydowanie najlepszemu występowi 26-letniego zawodnika Heat na przestrzeni całej serii, Miami zdołało pokonać Lakers w piątym meczu. Na wspomnianej liście najbliżej do Robinsona ma Danny Green – trzykrotny już mistrz NBA został wybrany z 46. numerem draftu, a podczas jednego ze spotkań Finałów NBA 2013 roku trafił 7 z 9 rzutów za trzy punkty. Jego Spurs ograli wówczas…LeBrona i spółkę różnicą aż 36 punktów.

źródło: youtube.com (Bleacher Report)

Rajon Rondo i Minneapolis

Z kronikarskiego obowiązku wspomnieć trzeba również o Rajonie Rondo, który stał się pierwszym zawodnikiem w historii NBA, który zdobył mistrzostwo w barwach Celtics i Lakers (nie wliczając Minneapolis Lakers), lub drugim zawodnikiem w historii NBA, który takowej rzeczy dokonał (jeśli uznajemy sukcesy Minneapolis).

Tym „drugim” jest nieżyjący już Clyde E. Lovellette, który zdobył mistrzostwo NBA w roku 1954 jako środkowy Lakers, a w latach 1963-64 zdobył dwa tytuły jako rezerwowy w barwach Celtics. Oficjalnie, LA Lakers przejęli sukcesy i dziedzictwo zespołu, który grał w Minneapolis. Od niego, a konkretnie od okoliczności przyrody w stanie Minnesota, wzięła się nazwa klubu. A jeżeli nie chcemy brać sukcesów Minneapolis pod uwagę, to zastanowić trzeba się nad tym, iż konieczne byłoby przeanalizowanie historii wielu zespołów – przykład? Golden State Warriors – pierwsze mistrzostwo ligi nazywanej wówczas BAA, zdobyli w sezonie 1946-47, jako Philadelphia Warriors. Sądząc po kryteriach dotyczących Lakers, to mistrzostwo nie należy do Golden State Warriors. Jednak to, jak interpretować tego typu rzeczy, pozostawię do indywidualnej oceny.