Faza pucharowa Mistrzostw Świata! Porażka USA, Hiszpania odpada! [TERMINARZ]
Niedzielne popołudnie zamknęło nam drugą fazę turnieju Mistrzostw Świata. Przed nami już tylko decydująca faza, drabinka pucharowa, rozpoczynająca się od ćwierćfinałów. Terminarz prezentuje się następująco:
wtorek 5.09
Litwa – Serbia [10:45]
Włochy – USA [14:40]
(kurs z dnia 4.09.2023)
środa 6.09
Niemcy – Łotwa [10:45]
Kanada – Słowenia [14:30]
(kurs z dnia 4.09.2023)
Oba półfinały odbędą się 8 września, a mecz o trzecie miejsce i Finał 10 września – kolejno o 10:30 i 14:40.
Ostatni dzień drugiej fazy przyniósł nam kilka meczów o stawkę. Tą stawką był często awans do kolejnej rundy. Tak było przede wszystkim w przypadku starcia Hiszpanii z Kanadą – starcia, które długo trzymało w napięciu.
Koniec fazy grupowej, początek pucharowej – to też moment, w którym zaczyna się nowa kolejka Ligi Typerów Mistrzostw Świata! Warto dołączyć, bo co kolejkę od nowa gramy o nagrody od LV BET. Typuj wygranych meczów, pnij się w rankingach – za darmo, prosto i przyjemnie:
Dillon Brooks udowodnił – pomimo sporej nagonki, jaka utworzyła się na niego przez ostatni rok – że jest świetnym koszykarzem. Po obu stronach parkietu. Opinia kibiców na jego temat jest po części zrozumiała – jego zachowanie budzi nieraz ciarki żenady, a trójki mógłby trafiać z lepszą regularnością. W starciu z Hiszpanią stanął jednak na wysokości zadania i uzbierał 22 punkty, 4 zbiórki i 2 asysty. Trafił przy tym 8/12 z gry, w tym 3/3 z dystansu. To on trafił trójkę, która dała Kanadzie wyrównanie po długim okresie prowadzenia rywali:
2-way dominance by Dillon Brooks
— Esfandiar Baraheni (@JustEsBaraheni) September 4, 2023
Having knocked down two 3’s in the quarter already he got into this on in stride and with confidence. Splash.
On the other end, he forced the turnover. pic.twitter.com/82FpseVd8X
Trener Hiszpanów, Sergio Scariolo, znów mocno rotował zespołem. Najlepsi jego gracze – jak Santi Aldama, Juan Nunez, czy Willy Hernangomez – spędzili na parkiecie nie więcej niż 25 minut. W decydującym meczu mogło okazać się to po prostu błędem.
Inaczej było bowiem po stronie Kanadyjczyków. Shai Gilgeous-Alexander spędził na boisku blisko 37 minut, zdobywając 30 punktów, 4 zbiórki, 7 asyst i 3 przechwyty:
Inne mecze o być albo nie być z wczoraj to starcia Łotwy z Brazylią i Serbii z Dominikaną. Serbia kompletnie zdominowała prowadzoną przez Karl-Anthony’ago Townsa Dominikanę. Obrazkiem, który najbardziej zapadł w pamięć, był poirytowany Towns za linią za trzy regularnie błagający o piłkę.
Łotysze za to dość pewnie odprawili do domu Brazylijczyków… tak od trzeciej kwarty. Do tego momentu było naprawdę równo. W trzeciej kwarcie odpalił się jednak Artus Zagars, zdobywając 7 kolejnych punktów. Sumarycznie zawodnik BC Nevezis zdobył 17 punktów i 3 asysty:
Pozostałe z wczorajszych spotkań miały wagę mniejszą, bądź żadną. Takim meczem „o nic” było starcie USA z Litwą. Tylko ta nieszczęsna fraza „mecz o nic” może ratować USA. Amrykanie bowiem ten „mecz o nic” z Litwą przegrali i to dosyć wyraźnie.
Litwa po pierwszej kwarcie prowadziła już 31:12. To był szybki, mocny cios w pierwszej rundzie, ogłuszający rywala na resztę starcia. Jonas Valanciunas szkolił kolegów z NBA pod koszem z pomocą Tadasa Sedekerskisa,, Jokubaitis prowadził grę, a Mindaugas Kuzminskas bez kompleksów stawał naprzeciw Anthony’ego Edwardsa:
Wynik 43:27 w zdobytych zbiórkach na korzyść Litwy. Ta statystyka mówi w zasadzie wszystko o tym meczu. Amerykanie próbowali bronić się rzutami z dystansu, których jednak ostatecznie trafili za mało. Wciąż było to niezłe 37,9% (11/29), natomiast Litwini trafili 56% (!) (14.25). Trudno wskazać w tym elemencie kogoś wyróżniającego się. Aż 9 z 11 Litwinów trafiło przynajmniej jedną trójkę – nikt nie trafił więcej niż trzy.
„Ciężko coś powiedzieć. To duże zwycięstwo dla naszego kraju, dla naszych graczy, dla naszych trenerów, by grać z najlepszymi na Świecie. […] Nie możemy się teraz zatrzymać na dłużej by celebrować, bo za 48 godzin gramy z Serbią. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, ale nie możemy być zbyt szczęśliwi.”
– Vaidas Kariniauskas
„Zaczęło się od naszych problemów z komunikacją w obronie. Są dużym zespołem, dobrze grają tyłem do kosza… Musimy grać bez faulowania.”
– Mikal Bridges
Bobby Portis zebrał 5 piłek, Jalen Brunson 4… Reszta kiepsko. Jaren Jackson Jr. był w tym meczu postacią najbardziej enigmatyczną. Spędził na parkiecie tylko 15 minut, bo miał kłopoty z faulami. Miał problem ze zbieraniem piłki – zanotował tylko 1 zbiórkę. Stąd pewnie jego niewielkie minuty i gra Portisem na centrze. Z drugiej jednak strony… Jackson Jr. był kapitalny w obronie i zanotował ZDECYDOWANIE najlepszy plus/minus w drużynie na poziomie +16. Taka statystyka – w przegranym meczu – nie bierze się znikąd.
„Musi grać lepiej. Potrzebujemy go na parkiecie. To jeden z naszych najlepszych graczy – jego wczesne problemy z faulami zmieniły obraz gry, z pewnością. Widzisz potem [w statystykach], jak efektywny był, kiedy był na boisku.”
– trener Steve Kerr