Fatalna kontuzja i koniec sezonu Jeremy’ego Lamba
Bardzo złe wieści dla wszystkich fanów Indiany Pacers. Jeremy Lamb doznał poważnej kontuzji kolana, która zakończyła jego sezon.
Podwajamy powitalny bonus od PZBUK – nawet 500 zł
Do feralnego zdarzenia doszło w drugiej kwarcie niedzielnego meczu przeciwko Toronto Raptors. Lamb przy próbie wsadu w kontrze został sfaulowany przez Terrence’a Davisa po czym wylądował na parkiecie w nienaturalny sposób:
Źródło: Streamable.com
Diagnoza lekarzy okazała się być katastrofalna. Jeremy zerwał więzadła krzyżowe, zerwał łąkotkę i złamał kości w lewym kolanie. Oczywiście oznacza to koniec obecnego sezonu dla obrońcy, a także bardzo długą i trudną rehabilitację. Nie ma jednak wątpliwości, że taki twardziel jak Lamb wróci tylko silniejszy. Przed zejściem do szatni, Jeremy wzorem Kobego Bryanta wykonał celnie rzuty wolne:
Jeremy Lamb will undergo surgery for torn ACL, torn lateral meniscus and knee fracture.
After suffering the injury, the guard sank his free throws before leaving the game.
Mamba mentality. pic.twitter.com/1pyDw9LZzs
— Bleacher Report (@BleacherReport) February 24, 2020
Źródło: Twitter.com/Bleacher Report
27-latek podpisał latem z Indianą trzyletni kontrakt o wartości 31,5 miliona dolarów. Do czasu kontuzji prezentował się naprawdę dobrze, zastępując w pierwszym składzie Victora Oladipo i dostarczając każdego wieczoru 12,5 pkt i 4 zb w ciągu 28 minut na boisku. To wielki cios dla Pacers, szczególnie, że wracający do formy Dipo uskarża się na bóle pleców, co czyni rotację obwodową Indiany mocno ograniczoną. Więcej minut powinni teraz otrzymać T.J.McConnell i bracia Justin i Aaron Holiday.
W tym wypadku, brak Lamba może się mocno odbić nie tylko na postawie w playoffs, ale także ostatniej części sezonu regularnego, która będzie absolutnie kluczowa dla rozstawienia w postseason.
Źródło: Youtube.com/DownToBuck