Eric Lockett: Wysokie IQ i Premier League

Eric Lockett: Wysokie IQ i Premier League

Eric Lockett: Wysokie IQ i Premier League
Eric Lockett / foto: FIBA

Eric Lockett zrobi wszystko, by drużyna zwyciężyła. Od zdobywania punktów po pilnowanie najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej. Można spodziewać się po mnie efektywnych zagrań i drobnych rzeczy, których nowicjusz może nie zauważyć. Nie boję się żadnych wyzwań – mówi Eric Lockett, zawodnik Anwilu Włocławek.

Karol Wasiek: Czy to prawda, że jesteś wielkim fanem piłki nożnej?

Eric Lockett, zawodnik Anwilu Włocławek: Tak, to prawda. Jestem fanem zespołu Liverpool FC. Zacząłem im kibicować w 2019 roku.

Jak do tego doszło?

To wtedy – po raz pierwszy – zobaczyłem ich grę, będąc w Katarze. Od tamtej pory wspieram ich, oglądam niemal każdy mecz tego klubu. Muszę przyznać, że gdy po raz pierwszy oglądałem mecz, to nie wiedziałem jeszcze za dużo o piłce nożnej i o tym, co się konkretnie dzieje na boisku. Szybko spodobał mi się styl gry, intensywność i jakość poszczególnych piłkarzy.

Kto jest twoim ulubionym piłkarzem?

Mo Salah. To mój gość!

Do Włocławka przyleciałeś prosto z Barcelony. To twoje ulubione miejsce w Europie?

Bardzo lubię Barcelonę. Hiszpania była pierwszym europejskim krajem, który odwiedziłem w 2014 roku z moją drużyną uniwersytecką. Można powiedzieć, że życie zatoczyło koło – od bycia tam sportowcem akademickim do bycia zawodowcem.

Czy lubisz życie w Europie?

Tak, choć styl życia w Europie zdecydowanie różni się od tego, który obowiązuje na co dzień w Stanach Zjednoczonych.  Bardzo mi się jednak podoba w Europie. Szczególnie tempo i styl życia. To coś, do czego się już przyzwyczaiłem.

Słyszałem, że planujesz robić vlogi z pobytu w Europie. Czy jesteś już do tego przygotowany? Jaki rodzaj filmów chciałbyś nagrywać?

Na razie jeszcze nie stworzyłem żadnego odcinka. Mam już sprzęt, który otrzymałem od mojego brata. Podziękowania dla niego. Lubię uchwycić chwile i wspomnienia. Szczerze mówiąc, robię to bardziej dla siebie i po to, żeby móc pokazać rodzinie i znajomym moje podróże itp. Uczę się montażu filmów, więc jeśli nabiorę w tym wprawy, prawdopodobnie kiedyś podzielę się nimi ze światem.

Dlaczego wybrałeś Anwil w letnim off-season? Co o tym zadecydowało?

Wybrałem Anwil po rozmowie z moim agentem i trenerem Kożanem ze względu na szansę gry w koszykówkę na wysokim poziomie i walki o mistrzostwo w kraju i na arenie międzynarodowej, a także ze względu na bycie ważnym elementem układanki. Klub ma historię i to jest coś, co cenię przy wyborze pracodawcy, ponieważ wiem, że aby osiągnąć taki poziom, środowisko musi być na odpowiednim poziomie, zaczynając od sztabu, a kończąc na zarządzaniu.

Jak nastawiasz się na współpracę z trenerem Grzegorzem Kożanem? Czy nie martwi cię fakt, że do tej pory był asystentem i będzie to dla niego debiut w roli pierwszego trenera?

W ogóle się nie martwię. Trener Kożan pracuje już od dłuższego czasu i robił to na wysokim poziomie w PLK, w europejskich pucharach i w reprezentacji Polski. Ma swój system i wdraża go bardzo metodycznie. Teraz wystarczy, że zawodnicy, których osobiście wybrał, zademonstrują go na boisku.

Czego mogą spodziewać się po tobie kibice Anwilu? Jakim typem gracza jesteś?

Efektywnych zagrań i drobnych rzeczy, których nowicjusz może nie zauważyć. Od zdobywania punktów po pilnowanie najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej. Eric Lockett zrobi wszystko, by drużyna zwyciężyła. Nie boję się żadnych wyzwań. Będę starał się rywalizować i walczyć w każdym posiadaniu po obu stronach parkietu.

W okresie pre-season – ze względu na brak Michalaka i Fridrikssona – grasz jako rozgrywający. Wiem, że to coś nowego w twojej karierze. Jak czujesz się w tej roli?

Lubię to, bo wymaga to większej koncentracji i myślenia niż granie na innych pozycjach na boisku. Mam jednak wysokie IQ i potrafię dobrze odczytywać różne sytuacje i skutecznie atakować obronę rywali.

Co jest największym wyzwaniem?

Największym wyzwaniem jest fakt, że mniejsi rozgrywający podchodzą do mnie i wywierają presję na całym boisku. Nie nazwałbym tego zupełnie nową rolą, ponieważ przez całą karierę miałem dużą rolę w ataku i grałem z piłką w rękach, ale biorąc pod uwagę częstotliwość, z jaką to robię teraz, tak, to nowe zadanie.

Który z transferów Anwilu najbardziej Ci imponuje?
188 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Locketta
  • Slaughtera
  • Fridrikssona
  • Vucicia
  • innego zawodnika
  • Locketta
    31 głosów
  • Slaughtera
    70 głosów
  • Fridrikssona
    48 głosów
  • Vucicia
    22 głosów
  • innego zawodnika
    17 głosów
Wczytywanie…