Dziś piąty mecz Finałów: Czy Mavs mogą jeszcze wydłużyć tę serię?

Dziś piąty mecz Finałów: Czy Mavs mogą jeszcze wydłużyć tę serię?

Dziś piąty mecz Finałów: Czy Mavs mogą jeszcze wydłużyć tę serię?
Photo by Jesse D. Garrabrant/NBAE via Getty Images

Najbliższej nocy o godzinie 2:30 naszego czasu (18.06) zobaczymy piąty mecz serii Finałów NBA. Czy Luka Doncic i Kyrie Irving będą w stanie po raz kolejny powstrzymać Celtics przed odniesieniem ostatecznego zwycięstwa?

Stawiając za 34 PLN FREEBET od SUPERBET na wygraną Celtics & -209,5 punktu w meczu, możesz wygrać 79 PLN
kurs z dnia: 17.06.2024
Kurs: 2.65
możesz zagrać
+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.

Gdyby trzeba było dziś przyznać nagrodę MVP Finałów, to za kandydaturą Luki Doncicia przemawia wszystko… Poza wynikiem. Dallas Mavericks przegrywają 1-3, ale to po ich stronie gra najlepszy zawodnik tej serii, pomimo zmagania się z kilkoma różnymi urazami. Luka notuje średnio 29,5 punktu, 8 zbiórek i 5,8 asysty na mecz. Ma też w całej serii najlepszy plus/minus (+6,5) wśród graczy, którzy rozegrali więcej niż dwa mecze (Kristaps ma +12,5).

Chociaż w ostatnim meczu nie trafił żadnej z 8 oddanych trójek, to jednak wciąż był absolutnie kluczowym graczem. Taka postawa, jak w ostatnim meczu – także w obronie, gdzie zagrał swój najlepszy mecz serii – jest Mavericks potrzebna:

„Najważniejszą rzeczą jest pokazać, że wierzymy. Myślę, że pokazaliśmy to już w czwartym meczu. Jeśli nie – gdybyśmy nie wierzyli – prawdopodobnie przegralibyśmy ten mecz. No ale oczywiście, łatwo jest gadać, co innego pokazać to potem. Myślę, że my to pokazaliśmy.”

– Luka Doncic

Luka Doncic po ostatnim meczu był chwalony zwłaszcza za postawę w obronie. Nie stał się nagle Tonym Allenem, natomiast z gracza, który był objeżdżany przez liderów rywala w każdej akcji, stał się graczem, który nie przepuszczał w każdym posiadaniu. W trzech pierwszych meczach bowiem Luka naprawdę odstawał w obronie. Na pewno w dużej mierze można to tłumaczyć kontuzjami, ale nie zmienia to faktu, że gra Bostonu przez trzy pierwsze mecze była prosta: Znaleźć Doncicia po zasłonie na szczycie i jechać 1 na 1:

Dallas Mavericks w dalszym ciągu będą potrzebować dobrej postawy Kyrie Irvinga. W dwóch pierwszych starciach wypadł blado, zdobywając po 12 i 16 punktów. Trzeci mecz był dla niego przełomowy – tam jego łupem padło aż 35 punktów, jednak bez zwycięstwa dla Mavericks. Czwarty mecz to 21 punktów na dobrej skuteczności i zwycięstwo.

Wyraźnie widać, że Kyrie znacznie lepiej poradził sobie w dwóch meczach w Dallas, niż w dwóch w Bostonie. To zdaje się potwierdzać, że bardzo nieprzychylnie nastawieni do niego kibice Celtics mają jednak znaczenie:

„Cóż, nazwijmy to po imieniu. Kiedy kibice skandują „je*bać Kyriego”, to czują, że mają jakąś psychologiczną przewagę i to jest zrozumiałe. Oczywiście, jeśli nie trafiam rzutów, albo tracę piłkę, to sprawia, że jest to dla nich jeszcze ważniejsze, że się jeszcze bardziej uczepią.”

„Musisz tu pokazywać respekt. Myślę, że właśnie z tym miałem od początku problem [kiedy byłem graczem Bostonu – przyp. red.] – zastanawiałem się jak być świetnym graczem, wygrywać mistrzostwa, być liderem, jednocześnie bezrefleksyjnie dołączając do tej całej sekty którą tam mają. Tego od Ciebie oczekują jako gracza. Oczekują, że bezrefleksyjnie kupisz całą tą dumę Bostonu. Jeśli nie, będziesz na wylocie.”

– Kyrie Irving

superbet logo FINAŁY NBA 🏆 OBEJRZYSZ ZA DARMO: SPRAWDŹ! ⬅️

18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie.