Dwyane Wade – koniec kariery, albo gra dla Heat
Niewielu zostało już wartościowych wolnych agentów na rynku. Nie mniej jednak kilka ciekawych nazwisk można odnaleźć – wśród nich jest Dwyane Wade, który jeszcze nie ma kontraktu na sezon 2018/19.
Jeszcze jakiś czas temu słyszeliśmy o ofercie, jaką Wade otrzymał z ligi chińskiej od Zhejiang Golden Bulls. Ponad 25 milionów dolarów to kusząca sumka – zwłaszcza dla zawodnika tak zaawansowanego wiekiem jak Wade. Legenda klubu z Miami najwidoczniej nie dała się jednak skusić.
W udzielonym ostatnio wywiadzie dla Miami Herald, Dwyane Wade powiedział Manny’emu Navarro, że jego wybór ogranicza się do dwóch opcji – gra dla Heat, lub nie granie wcale:
„Tylko Heat. Jeśli będę w tym roku grał zawodowo w koszykówkę, to tylko w trykocie Miami Heat. Jeśli nie, to będę mieszkał sobie w Miami albo gdzieś indziej. (…) Kiedy trzeba będzie podjąć decyzję, to zostanie ona podjęta. Teraz to wygląda trochę inaczej. Nie siedzimy przy ustalaniu 100-milionowego kontraktu, mając czas tylko do ósmego lipca. Tym razem mamy czas.”
Z punktu widzenia kariery Wade’a, zakończenie przygody z zawodową koszykówką w Miami byłoby najbardziej odpowiednie. Pieniądze są oczywiście ważnym czynnikiem i gdyby zdecydował się on jednak pojechać do Chin, nie można by mieć mu tego za złe. W końcu koszykówka to jego źródło dochodu, a pobyt w Chinach pomógłby mu z pewnością również marketingowo. Od jakiegoś czasu jest on już związany z chińską marką obuwniczą Li Ning.
Kibicom Heat powinno być jednak miło – Dwyane Wade ceni ich najwidoczniej znacznie bardziej niż gotówkę. Jako kibice chcielibyśmy oczywiście widzieć jak najwięcej tego typu historii, kiedy przywiązanie do klubu bierze górę nad pozostałymi aspektami. Koniec końców można zastanawiać się, na ile słowa Wade’a są kurtuazją – w końcu wypowiadał się dla Miami Herald, czyli medium blisko związanego z Miami Heat. Skoro jednak wspomniał o negocjowaniu kontraktu, to miejmy nadzieję, że takowy zostanie niedługo podpisany.
Wade wrócił do Heat w ubiegłym sezonie. W czasie trade deadline, kiedy Cleveland Cavaliers przechodzili gruntowne przemeblowanie, poprosił o wymianę do swojego macierzystego klubu. W przeciągu połowy sezonu spędzonej w nowym-starym zespole, prezentował się bardzo przyjemnie dla oka. Średnie na poziomie 12 punktów, 3,4 zbiórki i 3,1 asysty wydają się wręcz idealne dla szóstego gracza, jakim był 'Flash’ dla Heat.
https://www.youtube.com/watch?v=3lap5pUxFI4