Duży ruch na rynku transferowym. Które kluby PLK zrobią zmiany?

Przerwa w rozgrywkach to idealny moment dla klubów ORLEN Basket Ligi na przeprowadzenie korekt w składach. Z naszych informacji wynika, że jest kilka zespołów, które mogą w najbliższych dniach przeprowadzić zmiany.

Zaczynamy od MKS-u Dąbrowa Górnicza, klubu, który już przeprowadził zmianę w składzie w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Nowym zawodnikiem zespołu został Jakub Musiał, który jeszcze przed meczem Energa Czarnych z Anwilem Włocławek poprosił o rozwiązanie kontraktu.

Dużo wskazuje na to, że nie będzie to ostatni ruch MKS-u na rynku transferowym. Przedstawiciele tego klubu nie są zadowoleni z usług Ronalda Curry’ego. Amerykanin nie gra na oczekiwanym poziomie, na dodatek nie pełni roli przywódcy (generała) zespołu. Wiemy, że dąbrowianie kilkanaście dni temu zainteresowali się Jabrilem Durhamem (tak jak PGE Start Lublin), ale Amerykanin nie opuści swojego kraju w najbliższym czasie i nie podejmie pracy w roli zawodnika. MKS ma w tym momencie na liście płac siedmiu obcokrajowców – Dominic Green jest coraz bliżej powrotu na boisko po urazie, którego nabawił się tuż przed rozpoczęciem rozgrywek.

Update: Dwumiesięczna umowa między klubem a Marciem Garcią dobiegła końca. Pomimo złożenia przez MKS propozycji nowego kontraktu, Hiszpan podjął decyzję o obraniu innego kierunku w swojej karierze.

Dzieje się także w Energa Czarnych. Klub ze Słupska nie stawał Jakubowi Musiałowi na drodze do odejścia. Też ze względów finansowych. Słupszczanie nie mają bowiem środków na utrzymanie 10-osobowej rotacji. Klub jest w trakcie poszukiwań nowego gracza podkoszowego. Uraz Jordena Duffy’ego nie okazał się poważny. Ma zagrać w nadchodzącym spotkaniu.

Aktywni w rozmowach transferowych są także przedstawiciele Legii Warszawa. Chodzi konkretnie o przyszłość Carla Ponsara, którego umowa dobiegła końca po meczu z Dzikami. Wiemy, że Legia, która jest zadowolona z jego usług, chce z Francuzem podpisać kolejny krótkoterminowy kontrakt. Strony są bardzo blisko porozumienia ws. warunków umowy do następnego okna reprezentacyjnego. Legia ma duże problemy kadrowe – w ostatnim meczu nie zagrali Andrzej Pluta, Jayvon Graves i Matthias Tass.

Dzieje się także w siedzibie Anwilu Włocławek, który od kilku tygodni jest aktywny na rynku transferowym. Klub szuka w tym momencie nowego podkoszowego, ale… to – jak słyszymy – może nie być jedyny ruch kadrowy w zespole. Z naszych informacji wynika, że blisko pożegnania z drużyną z Kujaw jest Justas Furmanavičius, który nie wystąpił w ostatnim spotkaniu z Czarnymi Słupsk, mimo że był już zdolny do grania. Litwin niczym specjalnym się nie wyróżnił w Anwilu i wszystko wskazuje na to, że swoją karierę będzie kontynuował już w innym klubie.

Gorąco także wokół Zastalu Zielona Góra, który prowadzi nie tylko rozmowy z nowymi zawodnikami, ale też ze sponsorem (spółka skarbu państwa), który docelowo ma dołączyć do nazwy zespołu. Te rozmowy – jak słyszymy – są już na finiszu. Wiemy, że zielonogórzanie chcą wzmocnić się dwoma nowymi graczami w trakcie przerwy reprezentacyjnej. Ostatnio w środowisku krążyły dwa nazwiska: Sagaba Konate i Justin Turner. W przypadku tego pierwszego – sprawa przedłuża się ze względu na sprawy formalno-wizowe (Konate to gracz z Afryki). Podobno przy nazwisku Turnera pojawił się znak zapytania. Trener Miłoszewski sprawdza też inne opcje na rynku.

W zespole Arriva Lotto Twarde Pierniki Toruń zadebiutował Tayler Persons, który podpisał z klubem umowę do końca sezonu (jest w niej zawarty buy-out, na co nie zgodzili się szefowie MKS-u Dąbrowa Górnicza). W tym momencie torunianie mają sześciu obcokrajowców w składzie, ale nie ma jeszcze decyzji, czy klub wpłaci 100 tys. zł do kasy PLK (są takie trzy zespoły w PLK – Arka, Zastal i Twarde Pierniki).

Aktywni na rynku transferowym pozostają działacze Górnika Zamek Książ Wałbrzych (poszukiwany gracz obwodowy, który pomoże poprawić skuteczność z dystansu) i Tasomix Rosiek Stali Ostrów Wielkopolski (nowy podkoszowy). Sytuację w zespole analizują także w Krośnie, w Gliwicach, w Lublinie i we Wrocławiu.

Są też zespoły w ORLEN Basket Lidze, które nie planują nic zmieniać ze względu na dobre wyniki i brak urazów w składach. W tym gronie są: AMW Arka Gdynia, Dziki Warszawa, Energa Trefl Sopot i King Szczecin.