Duży i zaskakujący transfer w PLK – „jak oni zrobili?”
W środowisku dużym echem odbiła się informacja o transferze K.J. Jacksona do Tauron GTK Gliwice. Trenerzy i prezesi innych klubów są mocno zaskoczeni faktem, że taki gracz, który do niedawna występował w PAOK-u Saloniki, wylądował w jednej z najsłabszych ekip w Polsce. To wcale nie jest najdroższy gracz w historii tego klubu.
W niedzielę przedstawiciele Tauron GTK Gliwice poinformowali o transferze K.J. Jacksona (187 cm, gracz obwodowy). To duży i zaskakujący ruch ze strony 15. zespołu w tabeli ORLEN Basket Ligi. Gliwiczanie do tej pory wygrali tylko 2 z 11 meczów (mają taki sam bilans jak ostatnie Miasto Szkła Krosno).
W środowisku – po tej informacji – mocno zawrzało. „Jak to możliwe, że taki gracz trafił do Gliwic?”, „musieli sporo za to zapłacić”, „szokujący transfer” – pisali zaskoczeni prezesi i trenerzy innych klubów PLK.
Nie ma co im się dziwić, bo nazwisko K.J. Jacksona robi naprawdę spore wrażenie. To zawodnik, który ostatnio występował w greckim PAOK-u Saloniki, w zespole, który z powodzeniem rywalizuje na dwóch frontach (liga grecka – 3. miejsce, bilans 8:2 i FIBA Europe Cup – bilans 7:1).
-
Tak
-
Nie
-
Tak44 głosów
-
Nie25 głosów
Jackson swój ostatni mecz w barwach PAOK-u rozegrał 10 grudnia. W starciu przeciwko Prievidza (słowacki zespół) w FIBA Europe Cup zdobył 9 pkt i miał 8 asyst.
Amerykanin – z tego co ustaliliśmy – usłyszał od władz klubu (zachodzą zmiany właścicielskie), że w zespole dojdzie do korekt i tym samym ma zielone światło na zmianę pracodawcy. Jego agent jest aktywny na rynku i zaczyna mu szukać nowego klubu. W GTK też zachodzą zmiany, bo Andy Cleaves – po meczu z Kingiem – zgłasza się z prośbą o rozwiązanie kontraktu, bo otrzymał intratną propozycję z Chin.
Wiemy, że GTK w ostatnim czasie mocno sprawdzało temat Rudiego Williamsa, który ostatnio grał w Dinamo Bukareszt. Jego sytuacja formalno-kontraktowa jest jednak mocno skomplikowana i ostatecznie gliwiczanie idą w innym kierunku. Pojawił się temat Jacksona, który szybko udało się sfinalizować.
– PAOK przebudowuje skład, a my szukaliśmy gracza w miejsce Cleavesa. Trenerom ten zawodnik gracz bardzo się podobał. Mamy nadzieję, że da nam sporo jakości – mówi nam Stanisław Mazanek, prezes GTK Gliwice.

Z naszych informacji wynika, że K.J. Jackson wcale nie jest najdroższym zawodnikiem w historii gliwickiego zespołu. Miesięczne wynagrodzenie E.J. Rowlanda było na wyższym poziomie. Abstrahując już od kwestii finansowych, transfer Jacksona do Gliwic to duże wydarzenie nie tylko dla klubu, ale też dla całej ligi. Ten gracz może dać dużo radości fanom PLK.
Amerykanin w NCAA występował w zespołach uczelni Temple College oraz UMBC. Później przeniósł się na Stary Kontynent – grał w Rumunii (CSU Sibiu, Steaua Bukareszt), Finlandii (Kobrat), Francji (Pro B – Aix Maurienne Savoie Basket) oraz na Węgrzech (Sopron KC – razem z I. Muciusem). Obecne rozgrywki rozpoczął w PAOK Saloniki. W ośmiu spotkaniach ligi greckiej notował średnio 12,6 punktu i 3,1 asysty. Jeszcze lepsze statystyki miał w FIBA Europe Cup – 13.3 pkt i 3.5. asysty.
O skali jego umiejętności przekonali się gracze Anwilu Włocławek. Jackson w meczach z polską ekipą w FEC zdobył odpowiednio 21 i 13 punktów.
GTK Gliwice na ten moment nie planuje dalszych zmian w zespole.