Durant: Thunder i Warriors powinni zastrzec moją koszulkę

Durant: Thunder i Warriors powinni zastrzec moją koszulkę

Kevin Durant bezsprzecznie ma już zapewnione miejsce w historii NBA. Wybrany do 75. najlepszych graczy w historii, zdaniem coraz większego grona ekspertów znajduje się w okolicach pierwszej dziesiątki w takim potencjalnym zestawieniu.

KD nie należy jednak do grona zawodników, których kojarzymy z jednym konkretnym klubem. Najmocniej kojarzony wciąż jest z OKC Thunder, lecz największe sukcesy święcił w barwach Golden State. Obecnie natomiast próbuje napisać historię i poprowadzić Brooklyn Nets do pierwszego tytułu w historii klubu. Gdyby mu się to udało, być może to Nets staliby się zespołem najważniejszym dla dziedzictwa Durantuli.

Okazuje się, że sam Kevin nie przywiązuje do tego wagi, albowiem uważa, że należy do legend w każdym klubie w jakim występował:

„OKC musi zastrzec moją koszulkę. Inna decyzja nie byłaby dobra dla koszykówki. Podobnie Golden State. Na Brooklynie wciąż nad tym pracuję, ale jeśli utrzymam ten poziom przez kilka lat, to będzie podobna sytuacja do pozostałych zespołów.”

Kevin Durant

„Każde z tych miejsc nazywam domem. Nie wyobrażam sobie, żeby którakolwiek z tych organizacji powiedziała mi po skończeniu kariery: 'Kevin, to czego tu dokonałeś nie jest ważną częścią naszej historii.’ Kiedy skończę karierę będę członkiem Galerii Sław i jednym z najlepszych graczy w historii. Poświęciłem czas i serce dla tych organizacji na i poza boiskiem. Jeśli nie zastrzegą mojego numeru, będzie to dla mnie obraza.”

Kevin Durant

Dawno minęły czasy, w których KD był typem cichego chłopaka, przychodzącego na playoffy w szkolnym plecaku. Kevin od dawna nie gryzie się w język i mówi głośno to, co uważa, nie zważając na reakcję fanów. W tym wypadku jednak ciężko odmówić mu racji.

Przygoda z Thunder nie zakończyła się z pewnością w najlepszym stylu, lecz nie wymazuje to przecież jego wcześniejszych dokonań. Awans do Finałów, nagroda MVP, 5-krotny wybór do All-NBA, 4-krotny tytuł króla strzelców czynią z niego jednego z największych zawodników w historii OKC Thunder.

Z Warriors natomiast Kevin trzykrotnie doszedł do Finałów. Wygrał dwa z nich, zostając przy tym MVP, a i seria z Toronto miałaby całkiem inny przebieg, gdyby Durantula był zdrowy. Żaden inny zawodnik w historii organizacji nie wygrał tej nagrody dwukrotnie.

Na Brooklynie jak dotąd brak mu tak spektakularnych sukcesów, lecz KD robi, co może. Widzieliśmy to w trakcie zeszłorocznej serii przeciwko Milwaukee, którą niemalże przechylił na korzyść Nets, pomimo braku realnego wsparcia. Widzieliśmy to chociaż tej nocy, kiedy to ustanowił nowy rekord kariery w starciu z Hawks:

YT: NBA

Jak dotąd jedynym graczem w historii, który dostąpił zaszczytu zastrzeżenia jego koszulki przez 3 zespoły jest Wilt Chamberlain (Warriors, Sixers i Lakers). Na dobrej drodze do tego jest także LeBron James. Czy KD również tego dokona?