Draymond Green niezadowolony z decyzji Steve’a Kerra

Draymond Green niezadowolony z decyzji Steve’a Kerra

W meczu numer 4 pomiedzy Boston Celtics, a Golden State Warriors byliśmy świadkami rzadkiego wydrzenia. I nie mówimy tutaj o historycznych wręcz popisach Stepha Curry’ego, lecz o decyzji Steve’a Kerra, która de facto okazała się kluczowa dla przebiegu czwartej kwarty.

Mowa oczywiście o posadzeniu na ławce Draymonda Greena. Na 7 minut przed końcem meczu, Kerr postanowił zwyczajnie posadzić skrzydłowego na ławce. Niby nic wielkiego, lecz filar defensywy GSW nie zwykł spędzać najważniejszych spotkań Finałów obserwując kolegów z boku. Jak sam przyznał, wcale mu się to nie podobało:

„Pewnie, że nie byłem zadowolony siadając na ławce na 7 minut przed końcem czwartej kwarty w meczu, który absolutnie musimy wygrać. Nie będę udawał, że mi to pasuje, bo kocham rywalizację. Na koniec dnia jednak to trener podejmuje decyzję i trzeba się z tym pogodzić. Ja mogłem tylko dać z siebie wszystko, kiedy już wchodziłem na parkiet.”

Draymond Green

Co by nie mówić, tak w istocie było. Kiedy już pojawiał się na boisku w czwartej kwarcie, pracował w obronie równie ciężko, jak zawsze. A i w ataku okazał się produktywny rozdając dwie asysty w samej końcówce. Cała sytuacja oczywiście ma inny wydźwięk, ponieważ Warriors wygrali. W przypadku porażki, reakcja i komentarze Greena zapewne nie byłyby tak wyważone, choć w tym momencie to już jedynie gdybanie.

Swoją drogą smutne jest to jaki zjazd ofensywnie zanotował Green, który przecież w 7 meczu Finałów 2016 zanotował 32 punkty trafiając przy tym 6/8 trójek. Pozostałe aspekty wciąż stoją na wysokim poziomie, co podkreśla Steve Kerr:

„Skończył mecz z dorobkiem czterech przechwytów, był kapitalny w obronie. Wszyscy tak strasznie skupiają swoją uwagę na zdobywaniu punktów, a w rzeczywistości to ostatnia rzecz, jakiej od niego potrzebujemy. Potrzeba nam jego defensywy, jego energii i woli walki.”

Steve Kerr

Niestety jednak przeciwko takiemu zespołowi, jak Boston Celtics, Warriors potrzebują znacznie większego wkładu w atak ze strony Draymonda Greena, niż 4 punkty, które łącznie rzucił w ostatnich 2 meczach (68 minut na boisku).

YT: Z. Highlights