DeAndre Jordan przynętą na Duranta?
Brooklyn Nets bardzo zależy na pozyskaniu Kevina Duranta tego lata. Z tego powodu gotowi są posunąć się naprawdę daleko.
To, że Brooklyn Nets mają mocarstwowe plany na tegoroczny offseason nie jest już żadną tajemnicą. Dziwić może natomiast fakt, do czego są gotowi, żeby tylko te plany ziścić i to jak najszybciej. Według najnowszych doniesień, zarząd Nets chcąc przekonać do siebie Kevina Duranta gotów jest podpisać wcześniej umowę z DeAndre Jordanem.
Tak jest – najnowsza zachętą dla KD w kontekście przeprowadzki na Brooklyn ma być były środkowy Clippers.
Panowie są bliskimi przyjaciółmi w życiu prywatnym, a Jordan obecnie także jest dostępny na rynku wolnych agentów. Dlatego też Brooklyn zaczął się mocno interesować nabyciem centra, gdyby perspektywa gry obok Kyriego Irvinga nie była wystarczająco kusząca dla Durantuli. Co ciekawe, podobno wyłącznie z tego powodu New York Knicks nie zwolnili środkowego w połowie sezonu.
Oczywiście podstawowym problemem pozostaje kwestia finansowa.
Podpisując maksymalną umowę z KD i niemal równie wysoką z Irvingiem lub Russellem, Nets zabraknie kasy. DeAndre musiałby zgodzić się na zarobki w najlepszym wypadku rzędu 4-5 milionów rocznie, a najprawdopodobniej czegoś jednak w okolicy minimum dla weterana.Ciężko przewidzieć, czy DJ byłby skłonny do takich poświęceń.
Sportowo także nie bardzo się to spina – Nets maja jednego z najciekawszych centrów młodego pokolenia w osobie zaledwie 21-letniego Jarretta Allena, który ma z pewnością znacznie większy potencjał niż o dekadę starszy DeAndre.
Czego się jednak nie robi dla gwiazd, tym bardziej jeśli szanse na ich pozyskanie stają się realne.
Patrząc po ostatnich doniesieniach na temat Nets ciężko się oprzeć wrażeniu, że ich zarząd tak mocno zafiksował się na punkcie zdobycia głośnego nazwiska, że jest gotowy poświęcić niemal wszystko. A szkoda, bo przy mądrych ruchach kadrowych i cierpliwości Brooklyn mógłby wyjść znacznie lepiej niż na jak najszybszym pozyskiwaniu gwiazd, szczególnie tak niepewnych (zdrowie Duranta i niepewność jaką wersję siebie i na jak długo przyniesie Irving). Akurat oni powinni o tym pamiętać.
Źródło: Youtube.com/All Things Mavs