Dave Joerger chory na raka
Bardzo złe wieści wypłynęły dzisiaj z obozu Philadelphii 76ers. Jeden z głównych asystentów Doca Riversa, dobrze znany fanom NBA trener, Dave Joerger poinformował o opuszczeniu klubu na najbliższy czas. Decyzja ta spowodowana jest nowotworem, z którym Dave będzie musiał stoczyć walkę.
Joerger już od dwóch tygodni przyjmuje leczenie na raka, który „atakuje jego głowę i szyję”, jak sam przekazał ESPN. Nadchodząca seria meczów wyjazdowych sprawia jednak, że 47-latek nie może dłużej łączyć terapii z pracą i opuści drużynę na dłuższy okres.
Trener poinformował zespół o swojej sytuacji po wczorajszym meczu z Indianą Pacers. Dave w rozmowie z Adrianem Wojnarowskim opowiedział nieco więcej na temat nowotworu, który jest obecnie w pierwszym stadium:
„Mam ogromne szczęście, bo udało nam się go znaleźć bardzo wcześnie. Dzięki temu mam ponad 90% szans na wyleczenie, ale z pewnością wciąż jest to bardzo trudny i przerażający proces. Niestety nie mogę przyjmować radioterapii i chemioterapii podróżując po całym kraju. Żeby kontynuować leczenie, muszę opuścić drużynę.”
Dave Joerger
Joerger wyjawił, że znalazł guzek na szyi ponad rok temu. Początkowe badania nie wykazały nic niepokojącego, lecz Dave od tamtego czasu regularnie monitorował sytuację, aż ostatnio skany wykazały zmiany nowotworowe. Asystent Doca Riversa przyznał, że podjął decyzję o publicznym podzieleniu się swoim stanem zdrowia, aby zachęcić ludzi do regularnych badań.
Joerger pojawił się w Filadelfii wraz Dokiem Riversem w 2020 roku. Wcześniej był trenerem Sacramento Kings i Memphis Grizzlies, którzy pod jego wodzą prezentowali się naprawdę nieźle. Przez lata pracy wyrobił sobie markę, jako jeden z najbardziej pomysłowych strategów ofensywnych w całej NBA.