Damian Lillard jest niemożliwy, udana pogoń Bulls
On znowu to zrobił. Damian Lillard drugą noc z rzędu był nie do zatrzymania, zdobywając punkty dające Blazers zwycięstwo. Rozgrywający w całym meczu zanotował 43 pkt i 16 asyst, prowadząc Blazers do wygranej 126-124 nad Zionem Williamsonem (36 pkt) i jego New Orleans Pelicans:
Pozbawieni dwójki najlepszych zawodników LA Clippers nie mieli czego szukać w starciu z Utah Jazz przegrywając 96-114. 23 pkt i 20 zb Rudy’ego Goberta i 24/7/7 ze strony Donovana Mitchella wybiły z głowy jakiekolwiek nadzieje na pozytywny wynik graczom LAC:
Chicago Bulls odrobili największą w tym sezonie stratę, wynoszącą 25 punktów i pokonali Detroit Pistons 105-102, pomimo 43 punktów ze strony Jeramiego Granta.
Byki do tego comebacku poprowadził oczywiście nie kto inny, jak Zach LaVine (37/5/5):
Philadelphia 76ers pewnie ograła Houston Rockets 118-113, a do gry wrócił Joel Embiid w swojej formie na poziomie MVP (31/11/9), witając się z Houston takim blokiem:
Dogrywka potrzebna była, aby wyłonić zwycięzcę meczu pomiędzy Miami Heat i Golden State Warriors. Niestety dla Żarów, tym razem triple-double Jimmy’ego Butlera (13/12/11) to było za mało, albowiem aż 4 Wojowników zaliczyło ponad 20 pkt: Andrew Wiggins – 23:
Kelly Oubre Jr – 23:
Kent Bazemore – 26:
I oczywiście Stephen Curry – 25 pkt i 11 ast:
Jayson Tatum (35 pkt) i Boston Celtics nie potrafili w żaden sposób zatrzymać dzisiaj Trae Younga, który zdobył 40 pkt i 8 ast (70% z gry!) i poprowadził Hawks do zwycięstwa 122-114:
Trzeba jednak przyznać, że po raz kolejny kilka punktów Young dostał w prezencie od sędziów:
Fantastyczny pojedynek oglądaliśmy w Minnesocie, gdzie miejscowi Timberwolves dopiero po dogrywce ulegli Indianie 128-134. Pacers przewodził duet Sabonis (36/17/10) i Brogdon (32/9/7).
Po drugiej stronie za mało wsparcia otrzymał Karl-Anthony Towns (30/10), choć starań nie można odmówić Anthony’emu Edwardsowi:
Wielkie emocje i świetna końcówka w meczu Wizards z Nuggets. Swoje zadanie wykonali Nikola Jokic (33/7/9) i Jamal Murray (35/9/6), który trafił wielki rzut w ostatniej akcji Denver. Niestety, na 0,1 sekundę do końca, Bradley Beal został faulowany i z linii rzutów wolnych ustalił wynik meczu na 130-128:
TOP 10: