Czarni negocjują powrót Steina! “Coś mu obiecałem”

– Złożyłem mu propozycję powrotu do Słupska i dokończenia procesu rehabilitacji po zerwaniu więzadła w kolanie. Uważam, że jest szansa na porozumienie – mówi Michał Jankowski, prezes Energa Czarnych Słupsk.

Alex Stein w spotkaniu nr 3 ćwierćfinałowej serii ze Startem Lublin doznał bardzo poważnej kontuzji kolana. Badania, które odbyły się tuż po meczu, wykazały zerwania więzadła krzyżowego. Koszykarz w czerwcu przeszedł operację w Stanach Zjednoczonych i jest w trakcie żmudnej rehabilitacji (jego powrót nie jest jeszcze do końca określony).

Okazuje się, że Czarni nie zapomnieli o Steinie i myślą o ponownym angażu amerykańskiego łowcy punktów. Prezes Michał Jankowski złożył zawodnikowi bardzo konkretną propozycję.

– Jestem w stałym kontakcie z zawodnikiem i z jego agentem. Sondujemy i badamy temat jego powrotu do Czarnych Słupsk. Obiecałem Alexowi pewną rzecz w poprzednim sezonie i staram się tego dotrzymać. Uważam, że jako klub musimy mu podać rękę, bo on zostawił serce dla tego zespołu. Widzę w nim dalszą przyszłość. Pojawiają się takie informację, że jego powrót na boisko jest możliwy na przełomie marca-kwietnia. Na pewno nie pospieszalibyśmy go w trakcie rehabilitacji. Założeniem jest to, by przeszedł pełen okres – mówi Michał Jankowski.

– Alex w tym momencie rehabilituje się w Stanach Zjednoczonych. Chcemy, by cała rodzina przyjechała do Słupska. Złożyłem mu propozycję powrotu do Czarnych i dokończenia procesu rehabilitacji. Uważam, że jest szansa na porozumienie – podkreśla prezes Energa Czarnych Słupsk.

Warto dodać, że Czarni – gdy Stein był jeszcze zdrowy – chcieli z nim podpisać nową umowę na znacznie lepszych warunkach finansowych. On sam też deklarował chęć pozostania w Słupsku.

Alex Stein rozegrał kapitalną rundę zasadniczą w poprzednim sezonie. Gracz Energa Czarnych Słupsk ze średnią 18.7 pkt na mecz był czwartym strzelcem ORLEN Basket Ligi. Amerykanin zajął 3. miejsce w wyścigu po MVP, otrzymując 22 punkty od trenerów pracujących w klubach PLK. Sześciu szkoleniowców wskazało go na drugim miejscu.