Steph Curry: Rozmawiamy o mojej grze bez piłki
Za nami kilka meczów preseason, w tym jeden z udziałem Golden State Warriors. Sporo wydarzyło się w tym zespole – do gry nie wrócił ponownie kontuzjowany Klay Thomspon, na jego miejsce przyszedł Kelly Oubre, w drafcie wybrano Jamesa Wisemana… Ten ostatni w preseason nie zagra – podobnie jak Draymond Green. Gra natomiast Steph Curry, który dopiero wraca po ponad roku przerwy spowodowanej kontuzją nadgarstka. Co prawda zagrał jeden mecz w marcu, na chwilę przed zawieszeniem sezonu – ale to zaledwie 27 minut gry przez ostatnie 14 miesięcy. Z pewną dozą niecierpliwości czekaliśmy więc na jego powrót.
No i pokazał się – w 21 minut zdobył 10 punktów i 3 asysty, na dość marnej skuteczności 3/10 rzutów z gry. To jednak dopiero przymiarki, przygotowanie do grania. Curry musi oczywiście wejść w odpowiedni rytm, ale poza tym kilku nowych graczy – istotnych w rotacji – musi wdrożyć się w system Warriors. Curry zapytany o to, kiedy ten nowy skład zacznie grać jak kolektyw, nie był w stanie udzielić konkretnej odpowiedzi:
„Szczerze mówiąc nie wiem, jak to będzie, bo wcześniej miałem trwały, solidny trzon zespołu. Myślę, że gdzieś tak od poniedziałku rozmawiamy o pewnego rodzaju schematach w naszej grze, do których grania przywykłem – zwłaszcza jeśli chodzi o moją grę bez piłki. Chodzi o wiedzę o tym, gdzie na parkiecie są czyste pozycje do rzutów. To przyjdzie z czasem. Nie mam konkretnej odpowiedzi na pytanie kiedy, ale przyjdzie. To jedna z tych rzeczy, przy której musisz po prostu na bieżąco się komunikować.”
Trochę więcej światła na temat zgrania rzucił trener Steve Kerr:
„To zajmie trochę czasu, to oczywiste. Steph jest naprawdę wyjątkowy, nie ma drugiego takiego koszykarza jak on w NBA. Nie ma zawodnika, który gra na takim poziomie z piłką w rękach jak i bez niej, który wprowadza taki rodzaj chaosu. Tak więc myślę, że większość zawodników która przychodzi, nie jest przyzwyczajona do tego, co dzieje się w drugiej części posiadania piłki. Są w jakiś sposób przyzwyczajeni do tego, cokolwiek dzieje się przy inicjowaniu zagrywki. Ale kiedy już na przykład Steph oddaje piłkę, wtedy tak na prawdę zaczyna się akcja. To jest właśnie jest najbardziej problematyczne dla nowych zawodników do ogarnięcia.”
No i to właśnie Steve Kerr będzie w dużej mierze odpowiedzialny za to, jak szybko uda się wdrożyć nowych zawodników w ofensywny system Warriors. Od tego zależeć będą ich Playoffowe szanse – więcej o tym w naszym Power Rankingu: