Curry daje zwycięstwo nad Bucks, rekord NBA Atlanty Hawks
Kolejna noc pełna wrażeń i efektownych zagrań za nami. Sprawdźmy co wydarzyło się 6 kwietnia w najlepszej lidze świata.
110-101 dla LA Lakers nie oddaje przebiegu spotkania w którym już w pierwszej połowie Jeziorowcy zbudowali 34-punktową przewagę. Dominacja ekipy z LA okazała się być bardzo frustrująca dla OG Anunoby’ego, który pokazał, że ma pewne umiejętności zapaśnicze:
Boston Celtics nie potrafili znaleźć absolutnie żadnej odpowiedzi na dominującego Joela Embiida. W swoim drugim meczu po kontuzji środkowy Sixers zdobył 35 pkt do których dodał 6 zbiórek prowadząc Szóstki do wygranej 106-96:
Nikola Vucevic rozegrał znakomity mecz. Z 32 pkt 17 zb i 5 ast był zdecydowanie najlepszym graczem na boisku, dzięki czemu Bulls mogli cieszyć się z wygranej 113-97 nad Pacers.
Show Vucevicowi skradł jednak nieco Zach LaVine z tym plakatem:
Momentami ta gra wydaje się być zwyczajnie zbyt łatwa dla Nikoli Jokica. Joker zapisał na swoje konto 27 pkt 8 zb i 11 ast na 81% skuteczności i szybko prowadząc Nuggets do wysokiej przewagi, której nie oddali do końca meczu wygrywając z Pistons 134-119:
Współpraca Nikoli z Aaronem Gordonem kwitnie:
Norman Powell (32 pkt) postawił się LA Clippers, lecz przy tak dysponowanym duecie Leonard/George nie mógł nic zdziałać. Kawhi zdobył 29 pkt 12 zb i 7 ast, a PG-13 dołożył od siebie 36 pkt i 5 ast, przez co LAC spokojnie ograli Blazers 133-116:
Atlanta Hawks była tego wieczoru poza zasięgiem. Jastrzębie skończyły mecz ze skutecznością 64,5% zza łuku(!), w trzeciej kwarcie trafiając 11/11 prób. To nowy rekord NBA – nikt jeszcze nie trafiał z taką skutecznością przy tylu próbach w trakcie jednej kwarty.
Prym wiódł oczywiście Trae Young (30 pkt i 12 ast). Po stronie Pelicans kapitalny był Zion Williamson (34 pkt), choć momentami musiał uznać wyższość Clinta Capeli:
Warto także zanotować bardzo udany debiut Isaiah Thomasa w barwach Pels. Filigranowy rozgrywający zapisał na swoje konto 10 pkt i 2 ast w 25 min na parkiecie:
28 pkt Butlera i triple-double (18/10/10) Adebayo okazały się być niewystarczające na Dillona Brooksa i jego świetną 3 kwartę (23 z 28 pkt w całym meczu). Ostatecznie drużynowo grające Memphis Grizzlies (30 asyst), pokonało Miami 124-112:
Dopóki Stephen Curry gra w Golden State Warriors, Wojownicy są w stanie pokonać każdego rywala. Dzisiaj Steph zanotował 41 punktów prowadząc swój zespół do bardzo cennego zwycięstwa nad Milwaukee Bucks 122-121:
Nie można pominąć także Andrew Wigginsa, który w ataku nie był zbyt przydatny, ale był autorem kluczowej akcji w obronie, blokując ostatnią próbę Khrisa Middletona: