Co dalej z Johnem Wallem?
Pierwszy wybór draftu, 5-krotny uczestnik Meczu Gwiazd, jednokrotnie wybierany do All-NBA i All-Defensive Teams. Swego czasu jeden z najszybszych zawodników w lidze i topowy rozgrywający. Teraz w wieku zaledwie 31 lat John Wall jedna nogą jest już poza NBA. Jak donosi Adrian Wojnarowski szanse na to, że zobaczymy Walla na boisku w tym sezonie są absolutnie minimalne:
„Nie ma żadnych planów na grę Johna dla Rockets w tym sezonie. Rosną też coraz bardziej szanse na to, że Wall w ogóle nie zagra w tegorocznych rozgrywkach, ponieważ wysokość jego kontraktu odrzuca wszystkich zainteresowanych.”
Adrian Wojnarowski
Rakiety odsunęły rozgrywającego od składu przed sezonem. Obie strony zgodziły się co do tego, że nie łączą ich już dłużej wspólne cele i pora poszukać transferu. Jak jednak słusznie zaznacza Woj, maksymalny kontrakt rozgrywającego sabotuje wszelkie rozmowy. Wall w 2017 roku podpisał przedłużenie umowy z Wizards, na mocy której zarobi w tym sezonie 44 miliony dolarów. Szansą na dopięcie wymiany byłaby rezygnacja z opcji zawodnika na kolejne rozgrywki. John jednak, jak łatwo przewidzieć, nie zamierza odpuścić ponad 47 milionów dolarów:
„Jakikolwiek zespół potencjalnie zainteresowany jego transferem wymagałby rezygnacji z opcji zawodnika na sezon 2022/23. Cóż, John tego nie zrobi. Nie zamierza rezygnować tych pieniędzy.”
Adrian Wojnarowski
Teoretycznie pozostaje jeszcze jedna opcja, a mianowicie wykupienie kontraktu. Jak jednak dodaje Wojnarowski, ani Wall, ani Rockets nie są w ogóle zainteresowani takim scenariuszem, przynajmniej na ten moment. Jeśli zatem nic się nie zmieni, rozgrywający będąc zdrowym przesiedzi na ławce nie tylko ten, ale i kolejny sezon. Czy w takiej sytuacji znajdą się jeszcze w ogóle chętni na jego usługi, czy może wkrótce założy uniform jakiegoś zespołu z ligi chińskiej?