Chauncey Billups w końcu w sztabie trenerskim NBA!
Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, Chauncey Billups w końcu dostał długo wyczekiwaną posadę w sztabie trenerskim zespołu NBA. Co prawda nie będzie to posada głównego szkoleniowca, ale asystenta – Billups dołączy do sztabu Tyronna Lue w Los Angeles Clippers. Razem z Billupsem pracę asystenta dostanie także Larry Drew.
Głosy o tym, że Chauncey Billups rozgląda się za posadą trenerską nie milkną od dłuższego czasu. Były rozgrywający nie ma jeszcze doświadczenia w sztabie szkoleniowym – po zakończeniu kariery związał się ze stacją ESPN, zostając ekspertem telewizyjnym. Mimo braku doświadczenia musi mieć pewne naturalne predyspozycje – nie bez powodu wcześniej w czasie tegorocznego Offseason dostał zaproszenie na rozmowę o pracę od Indiany Pacers. Miał tam objąć rolę głównego szkoleniowca po zwolnionym Nacie McMillanie. Ostatecznie Pacers postawili na asystenta Nicka Nurse’a, Nate’a Bjorkgrena. Sam fakt, że Billups bez żadnego zaplecza rozpatrywany był jako potencjalny kandydat na tę posadę świadczy jednak, że w lidze myśli się o nim jako o człowieku z potencjałem.
Billups swoją sportową przygodę zakończył w 2014 roku po owocnych 17 latach spędzonych w NBA. W międzyczasie sięgał z Detroit Pistons po pamiętne Mistrzostwo w 2004 roku, zostając wówczas MVP Finałów. Pięciokrotnie wziął udział w Meczu Gwiazd, trzykrotnie załapał się do All-NBA Team, a dwukrotnie do All-NBA Defensive Team.
Nowy sztab trenerski Clippers poza Billupsem uzupełnia także Larry Drew – były rozgrywający, który jednak ma już spore doświadczenie na ławce trenerskiej. Sportową karierę zakończył w 1991 roku w barwach Lakers, by już w 1992 pełnić w zespole z Los Angeles rolę asystenta trenera. Jako asystent w kilku różnych zespołach pracował aż do 2010 roku, kiedy to na trzy lata objął posadę głównego szkoleniowca Atlanty Hawks. Później pracował w tej roli także w Milwaukee Bucks oraz Cleveland Cavaliers.
Jako koszykarz Larry Drew nie odniósł większych sukcesów. W NBA grał przez dziesięć lat (z przerwą na sezon w lidze włoskiej). Grał w tym czasie dla obu zespołów z Los Angeles, a także dla nieistniejących już Kansas City Kings. To w ich barwach rozegrał najlepszy w karierze sezon, w którym notował imponujące 20,1 punktu i 8,1 asysty. Los Angeles Clippers kompletuje więc sztab szkoleniowy złożony z byłych rozgrywających, którzy grali kiedyś w Los Angeles (choć Tyronn Lue tylko w Lakers). Kto wie, może jest w tym metoda – skoro kierowali zespołami na parkiecie, dlaczego nie mieliby pokierować z ławki trenerskiej.
źródło:YouTube/NBA