Brooks: Westbrook drugim najlepszym rozgrywającym w historii
Russell Westbrook ma za sobą kapitalną noc. Rozgrywający po raz kolejny już zapisał się w historii notując ponad 20 zb i 20 ast w jednym meczu (14/21/24). To zaledwie trzeci taki przypadek w NBA, obok Wilta Chamberlaina i… Russella Westbrooka. Russ zatem jako jedyny ma więcej niż jeden taki mecz na swoim koncie.
Taka gra Westbrooka nie tylko natchnęła Wizards do ważnego zwycięstwa 154-141 nad Pacers, ale przyczyniła się także do nowego rekordu klubu ze stolicy. Czarodzieje zapisali w tym meczu na swoje konto aż 50 asyst. To pierwsza drużyna, która przekroczyła tę barierę od 1990 roku i Phoenix Suns.
Po takim występie pochwał nie szczędził mu oczywiście trener Wizards, Scott Brooks, który odważnie określił swoego podopiecznego jako drugiego najlepszego rozgrywającego w historii:
„Rozgrywający nie robią takich rzeczy jak on, to nie jest normalne. Są gracze, którzy lepiej rzucają, albo są w czymś innym lepsi od niego. Nie ma jednak nikogo w historii te gry, który statystycznie wykonywałby podobne rzeczy.”
Scott Brooks
„Zawsze mówiłem, że Russ najprawdopodobniej skończy karierę, jako trzeci najlepszy point guard w historii ligi, ale chyba jednego już wyprzedził. Oczywiście najlepszym rozgrywającym w historii jest Magic, ale Russell jest drugi. Jest niezwykle niedoceniany.”
Scott Brooks
Westbrook w ostatnim czasie gra absolutnie kapitalnie, ratując ten sezon Wizards, a prawdopodobnie także i posadę Scotta Brooksa. Nietrudno zatem dziwić się, że trener chwali go najbardziej jak potrafi. Ścisły top w historii to jednak bardzo wąskie grono wybitnych zawodników. Russ, nie będący nawet najlepszym rozgrywającym swojej ery, raczej nie ma tam miejsca, zdaniem większości komentatorów rzeczywistości NBA. Nie ma w tym absolutnie nic złego i w niczym nie umniejsza Westbrookowi, który jest zawodnikiem wyjątkowym. Długo nie zobaczymy kogoś grającego w podobny sposób i to na takim poziomie, a rekordy, szczególnie te dotyczące TD, jeszcze długi czas nie będą zagrożone.
I na tym spróbujmy się skupić, a na koniec kariery ostatecznie umiejscowimy Russella Westbrooka w historii rozgrywających NBA.