Bradowi Stevensowi nie podoba się ilość głosów na Tacko Falla

Bradowi Stevensowi nie podoba się ilość głosów na Tacko Falla

Szaleństwo kibiców na punkcie Tacko Falla to jedna z ciekawszych historii tego sezonu. Debiutant grający w barwach Boston Celtics wzbudza ogromne zainteresowanie, ale tylko pośrednio swoją boiskową postawą. Ta jest całkiem przyzwoita i wynika w dużej mierze z  jego warunków fizycznych. To właśnie one stały się jego znakiem rozpoznawczym – mierząc 229 centymetrów wzrostu, Tacko Fall stał się maskotką – ogromną maskotką kibiców Bostonu i nie tylko.

Pierwszy raz zrobiło się o nim głośno, kiedy rok temu – jeszcze na parkietach NCAA – spotkał się w meczu z Zionem Williamsonem i wypadł naprawdę dobrze.

źródło:YouTube/NCAA March Madness

Mimo zainteresowania jakie wzbudził swoją osobą, w drafcie nie został wybrany. Po drafcie zainteresowali się nim jednak Celtics, którzy zaprosili go na obóz przygotowawczy i odesłali do swojej franczyzy w G-League. Do tej pory w NBA rozegrał 3 mecze, na parkiecie spędzając łącznie 11 minut, za każdym razem prowokując wybuch radości kibiców.

Swoimi solidnymi 11 minutami, zapracował sobie na ponad 100 tysięcy głosów do All Star Game. Tak, pierwsze wyniki głosowania fanów sprzed kilku dni ujawniły, że na Tacko Falla zagłosowało więcej osób, niż na chociażby Bama Adebayo, Andre Drummonda, czy choćby jego kolegę z drużyny Gordona Haywarda. Kilka lat temu, kiedy polscy kibice przesłali naprawdę sporo głosów na Marcina Gortata, pojawiały się dyskusje dotyczące tego, czy nasz rodak na pewno zasługuje na głosy do Meczu Gwiazd. Obecność Tacko Falla na liście to w porównaniu do sytuacji z bardzo dobrze grającym wtedy Marcinem Gortatem kompletna abstrakcja.

O sprawę Falla w głosowaniu do Meczu Gwiazd zapytany został jego trener, Brad Stevens. Szkoleniowiec Celtics odpowiedział zachowawczo, ale chyba wystarczająco sugestywnie wskazując na to, co myśli na ten temat:

„Nie podoba mi się to. Nie podoba mi się koncept, w którym rozmawiamy o wynagradzaniu zawodnika… o nagradzaniu za coś, co ma oparcia w tym, co dzieje się na parkiecie. (…) To wspaniały człowiek. Odwala kawał dobrej roboty. Oczywiście, zagrał w tym sezonie jakieś 10 minut, więc nie powinien być szósty w głosowaniu do All-Star. Rozumiem to – czasem myślę, że All-Star Game i tego typu akcje to w sumie konkurs popularności, a więc bardzo, bardzo subiektywne głosowanie.”

źródło:YouTube/CliveNBAParody

Stanowisko Brada Stevensa jest jak najbardziej zrozumiałe i przez dużą część kibiców popierane. Ponad 100 tysięcy głosów wskazuje jednak, że wiele osób myśli inaczej. Należy przy tej okazji zastanowić się, czym właściwie jest Mecz Gwiazd. Jeśli jest tylko i wyłącznie rozrywką, show dla kibiców zorganizowanym w środku sezonu, kiedy ligowe potyczki potrafią być nużące – to dlaczego miałby nie zagrać Tacko Fall? Kibice go kochają, chcą oglądać i na swój specyficzny sposób jest gwiazdą tej ligi. Podobnie jak Alex Caruso, który również otrzymał sporo głosów, lepiej wypadając jednak w memach niż na parkiecie.

Koniec końców trudno traktować jednak All-Star Game tylko i wyłącznie jako show i rozrywkę. Podsumowując karierę zawodników, ochoczo wskazujemy na ich ilość występów w Meczu Gwiazd, traktując je jako wyznacznik pewnego poziomu. W końcu to również one brane są pod uwagę, kiedy przychodzi do decydowania o tym, czy dany zawodnik zasłużył na włączenie do Hall of Fame. Zrozumiałym jest więc chęć zachowania pewnego prestiżu tej kilkudziesięcioletniej tradycji. Zmartwieni sytuacją mogą być jednak spokojni – Fall niemal na pewno w All-Star Game nie zagra. Głosowanie kibiców to tylko część składowa głosowania, a dokładnie jej 50%. Kolejne 25% głosu należy do dziennikarzy, a pozostałe 25% do samych zawodników. Nikt w lidze nie pozwoli raczej na to, by wydarzyło się coś takiego, jak Tacko w prestiżowym Meczu Gwiazd – sami gracze nie byliby pewnie zadowoleni. Trzymająca rękę na pulsie NBA mogłaby jednak pomyśleć o zaproszeniu Falla do udziału w All-Star Week, na przykład w Skills Challange, którego oglądalność z pewnością by podniósł swoją obecnością.