Szarpanina w obozie Lakers, historyczny mecz Chrisa Paula, kapitalny Scottie Barnes

Szarpanina w obozie Lakers, historyczny mecz Chrisa Paula, kapitalny Scottie Barnes

CHA – CLE – 123:112
NYK – ORL – 121:96
IND – WAS – 134:135 (OT)
TOR – BOS – 115:83
BKN – PHI – 114:109
NOP – CHI – 112:128
OKC – HOU – 91:124
SAS – DEN – 96:102
PHX – LAL – 115:105
UTA – SAC – 110:101

Chris Paul zapisał się minionej nocy w historii. Jaki pierwszy zawodnik NBA przekroczył barierę 20 tysięcy punktów i 10 tysięcy asyst. Stało się to zresztą w bardzo udanym meczu CP#3 na 23 punkty, 5 zbiórek i 13 asyst:

Był to jednak mecz przede wszystkim zwycięski dla Phoenix Suns. W pewnym momencie trzeciej kwarty prowadzili oni już z Lakers różnica ponad 30 punktów – można więc spokojnie mówić o blowoucie. Dla Lakers to druga porażka z rzędu i wygląda na to, że już przy bilansie 0-2 pojawiają się w drużynie jakieś tarcia. Na to przynajmniej wskazuje szarpanina Anthony’ego Davisa z Dwightem Howardem przy ławce rezerwowych:

Yt/BleacherReport

Trener Frank Vogel uspokaja, że nie jest to objaw niczego niepokojącego:

„Oni kochają się nawzajem. Wolę, żeby moim zawodnikom zależało, niż żeby nie zależało.”

– trener Frank Vogel

Rajon Rondo tymczasem celuje do kibica pistoletem z palców, strzela, a ochrona wyprasza delikwenta:

Boston Celtics zaskakująco przegrali z młodymi Toronto Raptors. Wszystko to pomimo zaledwie 26% skuteczności Toronto z dystansu. Jaylen Brown jednak nawet nie zbliżył się do swojego poziomu z ostatniego meczu i trafił 3/13 z gry (w tym 0/7 za 3), notując 9 punktów. Swoje 0/6 z gry dorzucił Marcus Smart, co obrazuje w pewien sposób, jak funkcjonowała obwodowa defensywa Raptors.

Gwiazdą meczu okazał się nie kto inny jak Scottie Barnes – debiutant zanotował najwięcej w zespole 25 punktów, dodając 13 zbiórek i 2 asysty:

YT/Bllen

Kolejny bardzo dobry mecz zapisał na swoje konto Kevin Durant – tym razem uzbierał triple-double z 29 punktów, 15 zbiórek i 12 asyst, prowadząc Nets do zwycięstwa nad Sixers:

YT/Brooklyn Nets

Zaskakująco dobrze spisał się też wchodzący z ławki LaMarcus Aldridge, notując w 22 minuty 23 punkty i 5 zbiórek:

Jako, że było to pierwszy mecz w Philly, Joel Embiid zabrał głos przed jego rozpoczęciem. Nieoczekiwanie wstawił się za Benem Simmonsem:

James Harden z kolei (20 punktów, 7 zbiórek, 8 asyst), wskoczył na 4. miejsce klasyfikacji wszechczasów w liczbie trafionych trójek, wyprzedzając Kyle’a Korvera. Do trzeciego Reggie Millera brakuje mu 108 trafień:

Po przeciętnym zwycięstwie z Pistons, ofensywa Bulls wróciła na właściwe tory. Tym razem zaaplikowali prawie 130 punktów Pelikanom, a triple-double złożone z 17 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst zanotował Lonzo Ball. Koniecznie z dźwiękime, bo jest excitement:

Alex Caruso zresztą w tym meczu usłyszał od kibiców, że jest ich MVP:

Dopiero po dogrywce skończyło się starcie Wizards z Pacers. Mimo zwycięstwa Waszyngtonu, świetnie spisał się w tym meczu Myles Turner, zdobywając aż 40 punktów, 10 zbiórek i 3 bloki. Jest to oczywiście jego punktowe career-high:

Jednym punktem wygrali jednak Wizards i to pomimo nieobecności Bradley’a Beala. W jego buty świetnie wszedł jednak wracający po bardzo długiej nieobecności Spencer Dinwiddie. Jego 34 punkty, 6 zbiórek i 9 asyst sugerują, że po kontuzji nie ma już ani śladu:

YT/Washington Wizards

Nikola Jokic zdominował mecz ze Spurs. Zespół z Teksasu nie znalazł odpowiedzi na jego 32 punkty, 16 zbiórek i 7 asyst:

YT/Denver Nuggets

Po wyrównanych trzech kwartach, Hornets odjechali Cavaliers w ostatniej części meczu, ostatecznie dość pewnie wygrywając. Duża w tym zasługa zdobywcy 30 punktów, Milesa Bridgesa, ale też wchodzącego z ławki Kelly’ego Oubre, który był w stanie dorzucić 25 punktów w 27 minut:

Houston Rockets bardzo wyraźnie ograli Thunder po kolejnym przeciętnym występie dwójki ostatniego draftu, Jalena Greena (4/11, 9 punktów), za to po świetnym występie Christiana Wooda na 31 punktów i 14 zbiórek:

Knicks bez problemu wysoko ograli Orlando Magic w meczu, w którym 21 punktów, 10 zbiórek i 7 asyst zdobył Julius Randle:

Donovan Mitchell zdobył 27 punktów, 5 zbiórek i 4 asysty, prowadząc Utah Jazz do zwycięstwa nad Sacramento Kings. Na wyróżnienie zasługuje jednak po raz kolejny obrona indywidualna debiutanta z Kings, Daviona Mitchella::