Ben Simmons zamierza zaskarżyć Philadelphię 76ers
Jeśli ktoś liczył na to, że wraz z transferem na Brooklyn zakończy się drama z udziałem Bena Simmonsa i Philadelphii 76ers, może się rozczarować. Otóż, jak przekonują amerykańscy dziennikarze rozgrywający Nets przygotowuje formalną skargę skierowaną przeciwko Sixers.
Simmons chce odzyskać swoje pieniądze, które zdaniem rozgrywającego, organizacja powinna mu wypłacić. Ben otrzymywał od klubu karę za każde opuszczone w tym sezonie spotkanie. Łącznie wyniosła ona aż 19 milionów dolarów potrąconych z pensji zawodnika. Według Kyle’a Neubecka obóz rozgrywającego przygotowuje skargę, która pozwoli mu odzyskać te pieniądze.
Według Simmonsa, Sixers niesłusznie go karali, ponieważ miał on konkretny powód do absencji, a mianowicie zmagał się z problemami mentalnymi. Co więcej, grzywny nakładane przez klub budowały negatywny wizerunek zawodnika, co tylko pogarszało jego stan mentalny. Tak w listopadzie przekonywał agent zawodnika, Rich Paul. Dzisiejszy mecz w Filadelfii ma być tego dowodem. Rozgrywający, który zasiądzie na ławce rezerwowych Brooklyn Nets spodziewa się nieprzyjemnego przyjęcia ze strony fanów Szóstek.
Władze klubu z Filadelfii podjęły już jednak odpowiednie kroki. Na czas dzisiejszego pojedynku wzmocniona będzie ochrona w hali Wells Fargo Center, aby nie doszło przypadkiem do żadnych niepożądanych incydentów. W sprawie nakładanych kar, Sixers wskazują na brak jakiejkolwiek chęci do współpracy ze strony samego Simmonsa. Przede wszystkim sam zawodnik nigdy nie poinformował oficjalnie klubu o swoim stanie zdrowia (o problemach natury mentalnej powiedział jedynie kolegom z zespołu). Następnie całkowicie zignorował pomoc medyczną, którą na początku listopada zaoferowali mu Sixers. Wreszcie, ani razu nie przekazał klubowi żadnej dokumentacji w sprawie terapii, jaką przechodził, co jest wymagane w przypadku jakichkolwiek problemów zdrowotnych leczonych poza organizacją.
Wszystko zatem wskazuje na to, że konflikt pomiędzy Simmonsem, a 76ers daleki jest od zakończenia. Opisujący całą sprawę Kyle Neubeck podkreśla, iż na ten moment to Philadelphia stoi na znacznie mocniejszej pozycji. Jak oceniacie tę sytuację? Czy Simmons powinien dostać pieniądze?