Arkadiusz Miłoszewski zapowiada: Koniec eksperymentów

– Skróciłem rotację i będę to robił coraz częściej. Uważam, że nie ma czasu na eksperymenty. Będą grali ci, którzy dają mi zwycięstwo. Jestem zawiedziony postawą niektórych graczy – mówi Arkadiusz Miłoszewski, trener Zastalu Zielona Góra.
Zastal Zielona Góra z pierwszą wygraną w sezonie 2025/2026. Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego w 3. kolejce ORLEN Basket Ligi pokonali na wyjeździe Tauron GTK Gliwice 86:62. Ani przez moment zwycięstwo gości z Zielonej Góry nie było zagrożone. Od samego początku zielonogórzanie narzucili swoje warunki grania, na które gliwiczanie nie byli w stanie odpowiedzieć. Mimo zwycięstwa, polski szkoleniowiec Zastalu nie był zadowolony z gry swojego zespołu.
– Wynik zadowala, ale gra na pewno nie. Jest dużo poniżej oczekiwań. Musimy nad wszystkim popracować. Nad obroną, nad atakiem, nad decyzyjnością. Dużo pracy przed nami – mówił na pomeczowej konferencji prasowej.
Arkadiusz Miłoszewski zadeklarował również, że kończy z eksperymentowaniem i stawia na pewnych graczy, którzy będą gwarantować mu walkę o zwycięstwo. Trener przyznał wprost, że niektórzy zawodnicy – po otrzymaniu szans – go po prostu zawodzą.
– Jestem zawiedziony niektórymi zawodnikami. Wiem, że wszyscy będą myśleli, że chodzi o Michała Sitnika, który mało zagrał w Gliwicach. Nie tylko nim jestem zawiedziony. W tym gronie jest więcej graczy. Nie będę kalkulował. Jeśli będą konieczne zmiany, to będziemy je przeprowadzać – zadeklarował.
W kolejnych spotkaniach należy spodziewać się skróconej rotacji w zespole Zastalu Zielona Góra.
– Skróciłem rotację i będę to robił coraz częściej. Uważam, że nie ma czasu na eksperymenty. Robiłem to wcześniej i sporo mnie to kosztowało. Także zdrowia i nerwów. Jak ktoś nie broni i podejmuje złe decyzje, to nie będzie grał. Nie będę czekał na kogoś, kto mi odpali za 3-4 podejściem. Będą grali ci, którzy dają mi zwycięstwo – przyznał Arkadiusz Miłoszewski.
W meczu z GTK Gliwice w zielonogórskich barwach zadebiutował Conley Garrison, który zdobył 7 punktów (28 minut), trafiając 2 z 8 rzutów z gry i 3/5 za 1 pkt.
– Garrison – w tym meczu miał wzloty i upadki, ale to normalne po takiej długiej przerwie. Dałem mu więcej piłki, bo chcę, by jak najszybciej wszedł w rytm. Wierzę w niego. Wiem, że da nam dużo więcej – podkreśla trener Zastalu.
Zielonogórzanie w piątek zagrają u siebie z AMW Arką Gdynia, która jak na razie jest niepokonana w rozgrywkach ORLEN Basket Ligi.
-
Tak
-
Nie
-
Tak59 głosów
-
Nie60 głosów