Arkadiusz Miłoszewski: Bolesna porażka. Czy sędziowie popełnili błąd?

Arkadiusz Miłoszewski: Bolesna porażka. Czy sędziowie popełnili błąd?

Arkadiusz Miłoszewski: Bolesna porażka. Czy sędziowie popełnili błąd?
Arkadiusz Miłoszewski / foto: Andrzej Romański / PLK

– Powiedziałem chłopakom w szatni, że jestem z nich dumny, mimo że przegraliśmy trzeci mecz z rzędu. Porażka z Anwilem boli, ale z optymizmem patrzę w przyszłość – mówi Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin. Czy w samej końcówce sędziowie popełnili błąd?

King Szczecin przegrał z Anwilem Włocławek 89:92 w 28. kolejce ORLEN Basket Ligi, mimo że prowadził w tym meczu przez… prawie 39 minut. W samej końcówce podopieczni Selcuka Ernaka zachowali jednak więcej zimnej krwi i ostatecznie sięgnęli po 14. zwycięstwo wyjazdowe w obecnym sezonie.

Bardzo bolesna porażka. Anwil prowadził w meczu przez 21 sekund i go wygrał. Uważam, że kontrolowaliśmy spotkanie, szkoda tej akcji, w której wyrzuciliśmy piłkę w aut. Później Woodard się poślizgnął w obronie i to spowodowało, że Michalak miał czystą pozycję do rzutu – powiedział Arkadiusz Miłoszewski na konferencji prasowej.

Trener Kinga Szczecin zwrócił także uwagę na sytuację, która miała miejsce na niecałe dwie minuty przed końcem meczu, gdy sędziowie nie użyli gwizdka podczas rzutu Jovana Novaka. Na powtórkach widać, że Serba – podczas próby zablokowania rzutu – trącił Kamil Łączyński. Novak nie trafił, a Anwil wyprowadził kontratak, po którym zdobył trzy punkty (Deane Williams).

Szkoda, że nie tylko my popełniamy błędy. Nie został odgwizdany faul przy rzucie Novaka, a w drugą stronę poszedł kontratak, który był zakończony trzema punktami. To jest minus sześć punktów, co jest olbrzymią stratą w końcówce. Ja wiem, że każdy popełnia błędy, ale to nie jest mecz o nic. Stawka jest wielka. Trzeba mieć świadomość tego, że takie spotkania mogą decydować o przyszłości klubu i ludzi w nich pracujących. Oby tych błędów było jak najmniej – zauważył Arkadiusz Miłoszewski.

Mimo trzeciej porażki z rzędu, trener Kinga dostrzegł sporo pozytywów w grze swojego zespołu. Pochwalił zawodników w szatni, podkreślając, że jest z nich dumny. Fantastyczne zawody rozegrał Tony Meier, autor 37 punktów. Amerykanin trafiając aż 13 z 14 rzutów z gry! Szczecinianie mieli też 21 asyst.

Mieliśmy – po tych dwóch porażkach – dobrą energię. Miałem swoją teorię, dlaczego tak źle zagraliśmy w poprzednich spotkaniach. Były zmiany w naszym mikrocyklu i to zadziałało. Jesteśmy na dobrej drodze, by wrócić na właściwe tory. Powiedziałem w szatni zawodnikom, że jestem z nich dumny. Jestem optymistycznie nastawiony, że możemy grać fajną koszykówkę – przyznał trener Kinga Szczecin.

Wicemistrzowie Polski mają przed sobą dwa spotkania (Twarde Pierniki i Legia), które zadecydują o miejscu przed fazą play-off. Jest możliwy wariant, że szczecinianie nie zakwalifikują się do TOP6, co byłoby sporą niespodzianką. Trener Miłoszewski podkreśla, że zespół zrobi wszystko, by uniknąć fazę play-in.

Znamy stawkę tych meczów. Musimy zrobić wszystko, by wygrać dwa ostatnie mecze. Chcemy znaleźć się w TOP6 – zadeklarował Arkadiusz Miłoszewski.

Czy King Szczecin zagra w finale PLK w sezonie 2024/2025?
1452 użytkowników już oddało swój głos Ankieta
  • Tak
  • Nie
  • Tak
    647 głosów
  • Nie
    805 głosów
Wczytywanie…