chcesz oglądać Knicks, Cavs i innych? 📺
na żywo ZA DARMO na SUPERBET! 🤩

superbet logo
wchodzę
Analiza NBA: Knicks i Cavs dominują w styczniu – czy to prognostyk na resztę sezonu?

Analiza NBA: Knicks i Cavs dominują w styczniu – czy to prognostyk na resztę sezonu?

Analiza NBA: Knicks i Cavs dominują w styczniu – czy to prognostyk na resztę sezonu?
Photo by Jesse D. Garrabrant/NBAE via Getty Images

Styczeń to zwyczajowo taki fragment sezonu, kiedy łatwo jest pewne historie i tendencje przespać. Sezon jest długi – do końca jeszcze tyle czasu, że do niektórych rzeczy nie przywiązujemy jeszcze wagi, a start sezonu już tak daleko za nami, że inne rzeczy zdążyły nas lekko znudzić.

Tymczasem tegoroczny styczeń jest dla niektórych ekip okresem, który może być bardzo skuteczną prognozą na resztę sezonu. Tabela jest ważna, ale nie pokazuje wszystkich tendencji. Zaskoczyć można się dopiero wtedy, kiedy spojrzymy na wyniki w samym tylko styczniu:

#drużyna:bilans w styczniu% wygranych
#1Cavaliers8-188,9%
#2Knicks10-283,3%
#3Clippers9-281,8%
#4Nuggets8-372,7%
#4 Suns8-372,7%

Nie ma co się czarować: Ogromną częścią styczniowych sukcesów Cavaliers jest bardzo łaskawy w tym momencie terminarz. Po porażce 1 stycznia z Raptors, przyszła seria 7 wygranych… W większości z kiepskimi rywalami. Byli to kolejno: 2x Wizards, Spurs, Nets, Bulls, Bucks, Hawks i Magic. Zaznaczyć trzeba tutaj, że mowa o Bucks bez Giannisa. Szału nie ma.

Nawet przy tak przychylnym terminarzu, wyniki Cavs mogą być jednak bardzo obiecujące. Trzeba przyjrzeć się kluczowym liczbom.

Cavaliers mogą zaliczyć zeszły sezon do stosunkowo udanych. Zajęli wysokie, 4. miejsce w konferencji wschodniej, ale odpadli już w pierwszej rundzie Playoffów przeciwko New York Knicks w zaledwie 5 meczów. Nowojorczycy zatrzymali ich pod koszem, czyli tam, gdzie byli najgroźniejsi, a trojki kompletnie nie wpadały.

To był główny problem. choć dysponowali świetną defensywą, Cavs trafiali rok temu tylko 36,7% za trzy, co dawało im 24. miejsce w lidze. Dziś jest inaczej. W styczniu Cavs są nie tylko zdecydowanie najlepszą defensywą ligi (102,8 punktu na 100 posiadań), ale też TOP3 ofensywą, trafiającą 42,7% z rogów (6. w lidze). Dobre ruchy kadrowe latem, czyli Max Strus i Georges Niang, ale tez postępy rzutowe Sama Merrilla i Isaaco Okoro. Daje to nadzieje na lepsze Playoffy niż rok temu.


W przypadku New York Knicks terminarz też jest dosyć łaskawy – były bowiem dwa mecze z Wizards, starcia z Grizzlies, czy Blazers, ale przecież także zwycięstwa z Timberwolves czy Sixers. W przypadku nowojorskiej ekipy dobra styczniowa passa idealnie zbiega się w czasie z przybyciem OG Anunoby’ego. Były już gracz Raptors w barwach Knicks zadebiutował 1 stycznia i od tego czasu notują oni najlepszy bilans w lidze.

OG w 11 meczach w barwach Knicks spędzał na parkiecie średnio po 36 minut, notując 14,9 punktu, 5,2 zbiórki, 1,4 asysty i 1,2 przechwytu. Nie są to liczby, które na pierwszy rzut oka powalają na kolana. Anunoby jest przy tym jednak bardzo skuteczny (51,3% z gry i 40,8 za trzy), oraz przede wszystkim kapitalny w obronie. Będąc znacznie większym i dłuższym, okazuje się w tym aspekcie wyraźną nadwyżką nad RJ Barrettem.

„Jego wszechstronność to wielki atut, bo jego rozmiar, siła i szybkość to wspaniałe połączenie. Przewiduje grę, po prostu przeszkadza rywalom, jego ręce zawsze szukają piłki w obronie, wytrąca rywali z pozycji, takie rzeczy. Chcemy z tego korzystać jako naszej przewagi tak mocno, jak tylko możemy.”

– trener Tom Thibodeau

Z OG Anunobym na parkiecie Knicks są lepsi o +23,1 punktu na 100 posiadań. Próbka niewielka, ale wynik niesamowity.

W niedawnym meczu przeciwko Raptors – pierwszym starciu z byłym zespołem – robił na parkiecie dosłownie wszystko:

Koszykówka to gra zespołowa – to jeden z najbardziej ogólnikowych frazesów, jakie była w stanie wymyślić moja głowa. Sęk w tym, że naprawdę trudno uwierzyć w zbawienny wpływ na defensywę zespołu jednego tylko zawodnika. Jednak po transferze Anunoby’ego Knicks wskoczyli z poziomu 20. defensywy NBA na aż 7. pozycję i przychylny terminarz naprawdę nie jest tutaj decydujący.

Bardzo zgrabnie wyjaśnił to Donte DiVincenzo:

„W NBA chodzi o decyzje podejmowane w ułamku sekundy. Szybkie decyzje są najważniejsze. Grasz pick’n’rolla, masz miejsce na podanie, więc je wykonujesz – piłka jest rozrzucana do rogu i pojawia się czysty rzut za trzy. Ale teraz pojawia się OG, który budzi popłoch w obronie na piłce, zabiera te pół sekundy, przez które kozłujący mógł wykonać podanie, zmusza do jednego-dwóch kozłów w tył i miejsce na podanie się zamyka. Może podać bezpośrednio do rogu, ale obrońca jest wtedy w pogotowiu.”

– Donte DiVincenzo
Wygrany wschodu 2023/24: kurs: bukmacher:
Cavaliers25.00 superbet logo GRAJ
Knicks19.00 superbet logo GRAJ
Heat15.00 superbet logo GRAJ
Sixers6.50 superbet logo GRAJ
Bucks3.00 superbet logo GRAJ
Celtics2.20 superbet logo GRAJ

(+18 tylko dla osób pełnoletnich, pamiętaj że hazard uzależnia, graj odpowiedzialnie. Kursy z dnia 24.01.2024 godz. 15:00)

Akurat mam dla Was idealny przykład. Przenieśmy się do grudnia – do meczu z Bucks, kiedy to OG Anunoby był jeszcze zawodnikiem Toronto Raptors. Milwaukee Bucks rozgrywają pick’n’rolla. Lillard znajduje lukę, by posłać podanie; piłka trafia do środka, gdzie ściąga uwagę obrońców z boków parkietu. Otwierają się pozycje na rogach, gdzie piłka za chwilę wędruje:

A teraz skok do stycznia i debiutu OG Anunoby’ego w barwach Knicks. DeMar deRozan dostaje zasłonę na szczycie, która ma pomóc mu przetransportować piłkę bliżej obręczy. Stamtąd mógłby oddać rzut, albo ściągnąć uwagę obrońców i odegrać na obwód. OG Anunoby nie zostawia mu jednak miejsca i piłka trafia bezpośrednio ze szczytu do rogu. Bulls oddają rzut, ale w tej konfiguracji obrońca jest znacznie bliżej i kontestuje rzut:

Tak: obrona na piłce OG Anunoby’ego nadaje kształtu całej defensywie Knicks; ułatwia pracę pozostałym, od niej zaczyna się ten system. Może nie wygrywali jeszcze z największymi, ale z tej serii wygranych z rywalami średnimi można wyciągnąć pewnie wnioski. Bardzo optymistyczne zresztą.