30) Hornets – Faworyt do najgorszego bilansu?

30) Hornets – Faworyt do najgorszego bilansu?

Tegoroczny offseason sprawił, że kibice Charlotte Hornets do nadchodzących rozgrywek podchodzą z minami dosyć niefrasobliwymi.

Po zeszłorocznym sezonie, w którym zespół Szerszeni był niekiedy jedną nogą w playoffs a turbodoładowanie dawał im najlepszym sezonem w karierze Kemba Walker (25.6 pts, 35.6% z dystansu) – nadszedł czas, w którym będą musieli zacząć grać bez swojej gwiazdy, najlepszego w historii tej organizacji.

W wymianie z Boston Celtics stracili swojego dotychczasowego lidera drużyny –  Walkera. Niedawno Michael Jordan sprzedał część swoich akcji, pozostając głównym udziałowcem i ogłosił, że wchodzi w produkcję tequilli. A przecież miał plan zbudować drużynę, z której będzie dumne  całe Charlotte i które będzie słynna w Północnej Karolinie…

Sezon 2018-2019: 39-43, brak awansu do playoffs

Mamy 2019 rok i głębokie przekonanie, że to nie było dobre lato w Północnej Karolinie. Teraz wchodzą w nowy sezon bez swojej gwiazdy a także bez solidnych Jeremiego Lamba i Franka Kaminsky’ego. Zapowiada się generalna przebudowa. Pytanie tylko czy to krótka przebudowa, czy potrwa ona jeszcze kilka najbliższych lat. Podkreślił to niedawno GM Mitch Kupchak:

“Jeśli jest jakiś wzorcowy plan, to jest to proces od rozbudowania zespołu wokół jednej potencjalnej gwiazdy do stworzenia zespołu zbudowanego wokół naszych młodych zawodników i stylu gry.”

W 16-letniej historii zespołu z Charlotte udało im się dostać do najlepszej ósemki tylko 3-krotnie. Nigdy natomiast nie wyszli poza pierwszą rundę playoffs.

Offseason:

Przyszli: Terry Rozier, Robert Franks (two-way), P.J. Washington, Cody Martin, Jalen McDaniels

Ubyli: Kemba Walker, Tony Parker, Frank Kaminsky, Jeremy Lamb, Shelvin Mack, J.P. Macura, Joe Chealey

Kemba podpisał najpierw 4-letnią umowę z Charlotte na 141 milionów $ i na zasadzie sign&trade przeniósł się do Bostończyków. Boston Celtics robiąc miejsce dla Walkera oddali w drugą stronę Terry’ego Roziera. Organizacja nie mogła uczynić jakichś krzykliwych ruchów z powodu finansowych restrykcji. Z powodu kilku wysoko opłaconych weteranów nie było miejsca w salary cap na porządne transfery. Terry został podpisany na 3 lata za 58 milionów. Nie odgrywał jednak wielkiej roli w poprzednim sezonie, ale za to w rozgrywkach 2017-18. W tamtych playoffs w świetny sposób zastąpił kontuzjowanego Kyriego Irvinga, notując srednio 16.5 pkt 5.3 zb 5.7 ast. Te pieniądze byłyby bardziej warte po ówczesnych rozgrywkach, dziś są co najmniej zagadką.

Zespół bez wątpienia zrobi krok wstecz w tym sezonie, ale organizacja ma nadzieję znaleźć się w sytuacji gdzie będzie mogła zrobić dwa kroki naprzód już w następnym roku. Pytanie brzmi jak Szerszenie uzupełnią stratę Kemby Walkera? W końcu oddał on swoje serce i duszę dla tej organizacji od samego początku, a na koniec mimo, że mógłby dostać maksymalny kontrakt, to jednak go nie otrzymał. Z ekipą Hornets stał się jednym z najlepszych rozgrywających w NBA, ale nie otrzymał odpowiedniego wsparcia. Jego brak to olbrzymi cios dla drużyny z Północnej Karoliny. Wynika to niebezpośrednio ze słów Kupchaka:

„Nie mogę powiedzieć, że będziemy w playoffs w przyszłym roku lub w jeszcze następnym, tego nie wiem. Wiem co mamy pod kontrolą i skupimy się by iść po prostu naprzód”

źródło:YouTube/NBA

Podpisanie Roziera jest pewną zagwozdką. Terry nie jest graczem kalibru Kemby, a dostał duży kontrakt i kto wie, czy nie oczekuje się od niego, że zastąpi Walkera i wejdzie w jego buty. Nie negujemy, że nie może mieć przełomowego sezonu, ale w ciągu 4 sezonów w barwach Celtów wystąpił jako starter raptem 30 razy. Dodatkowo ubiegłe rozgrywki były regresowe. Nigdy też nie był wybitnym asystującym, mając mniej niż 3 asysty na mecz, nie posiada wybitnego przeglądu parkietu. Ma oczywiście zadatki na dobrego defensora, ale nie na wszystkich pozycjach. Najczęściej opisuje się go bardziej jako ball-handlera niż playmakera.

Hornets potrzebują rozgrywającego, który uczyni swoich kolegów lepszymi, jeśli sam będzie miał problem zostać ich liderem. Ma oczywiście pewne zadatki i potencjał by nim zostać, a wtedy będzie w stanie zrobić olbrzymi krok na przód. O Rozierze mówił Borrego dla The Charlotte Observer.

„On ma dużo do udowodnienia. Pierwszy raz będzie wychodzącym w pierwszym składzie rozgrywającym. Chciałbym, żeby w mojej drużynie poczuł się komfortowo, w naszym systemie”

Po trzecie zespół opuścił Jeremy Lamb (Indiana Pacers) kolejny utalentowany strzelec – dostanie 31.5 miliona $ za 3 lata. Był drugą za Walkerem lśniącą gwiazdą Hornets i grał naprawdę solidnie, walcząc o lepszy kontrakt. Dostał go, ale w Indianapolis.

Świat bez Kemby

Z dobrej strony dla Hornets trzeba wspomnieć, że nadal posiadają młode talenty w swoim składzie, które mogą dostać większą szansę na grę w tym roku. Miles Bridges już stał się jednym z ciekawych i ekscytujących młodych skrzydłowych, który cały czas się rozwija. Jeśli poprawi swój rzut trzypunktowy, może występować na obu pozycjach skrzydłowego a również jako rozciągający grę big man. Ma duży zasięg, potencjał na bycie w przyszłości graczem pokroju All-Star.

Ostatni sezon drugorundowy wybór Devonte Graham również wyglądał na dobrze rozwijającego się i optymistycznego rozgrywającego. Pod koniec sezonu dostawał więcej minut, czasem jako starter i naprawdę wyglądał bardzo solidnie. W minionej lidze letniej pokazał, że to kontynuuje. Każda drużyna potrzebuje rezerwowego obrońcy, który będzie potrafił kompletnie napędzić ofensywę, sprawić, że defensywa przeciwnika zapłaci za zostawienie przestrzeni za łukiem, a także będzie solidnym defensorem.

Dwayne Bacon wchodzi w swój trzeci sezon w NBA. Zanotował spory skok w ostatnim roku, szczególnie w ofensywie. Poprawił swój rzut z 37.5% z gry i 25.6% z dystansu na 47.5% i 43.7%. Nawet jeśli nie od razu wskoczy w pierwszy skład, będzie ważną postacią z ławki rezerwowych. W zeszłym sezonie trafił 69.4 % rzutów z pod kosza. Jest solidny i uniwersalny. Jeśli by udowodnił, że trzeba go pilnować na dystansie może stać się cennym zawodnikiem Hornets.

Ciekawy jest również przypadek Malika Monka. Jego gra nie była do końca spójna, ale on ma dopiero 21 lat. Teraz spadnie na niego większa odpowiedzialność po odejściu Jeremiego Lamba i zobaczymy czy ją utrzyma. Miał drobne przebłyski świetnej gry, ale brakowało mu to utrzymał na dłużej. Przed nim bardzo istotny sezon.

źródło:YouTube/Z.Highlights

Jeśli cały młody kolektyw Hornets odniesie spory rozwój i skok wyżej w ciągu sezonu, trudno jest przewidzieć żeby cała drużyna zbliżyła się do pierwszej ósemki. Ciężko jest też powiedzieć jak dużą odpowiedzialnością zostaną obarczeni młodsi gracze, w końcu drużyna posiada kilku doświadczonych zawodników. Hornets skupią się teraz na przebudowie i zobaczą do czego zdolni są ich młodzi.

Bez Walkera ofensywę drużyny może napędzać teraz m.in. Batum. Coach Borrego stawiając go na niskim skrzydle pozwolił mu grać jeszcze większą rolę w ataku. Rok temu po raz pierwszy od sześciu lat rzucał lepiej niż ligowa średnia. Poświęcił mid-range jumpery dla trójek i ustanowił najlepszą w karierze skuteczność z catch-and-shoot rzutów zza łuku  – 39.4%.

Pod skrzydłami Borrego zmieniła się rola Michaela Kidda-Gilchrista. Stał się on bardziej uniwersalny w defensywie. Liderował w drużynie w defensywnych ratingach w ostatnim sezonie, udowadniając swoje zdolności zarówno na pozycji nr 4 lub czasem jako center. Zatrzymywał atakujących na mniejszej skuteczności z gry, niż inni którzy biegali wtedy po parkiecie.

Draft 2019

W tegorocznym drafcie Hornets posiadali 3 picki – 12 w pierwszej rundzie i dwa drugorundowe – 36 i 52. Z numerem 12 zdecydowali się na gracza Kentucky P.J.Washingtona. W drugiej rundzie wybrali kolejno z Nevady Cody’ego Martina i z San Diego State Jalena McDanielsa. Washington nie wystąpił w summer league z powodu urazu, ale zapowiada się na zawodnika na silne skrzydło lub chwilami będzie mógł grać na pozycji nr 5 w ustawieniu small-ball. Świetnie porusza się na parkiecie, ma dobrą koordynację.  Martin umie widzieć dużo na parkiecie i może występować jako prowadzący grę. Z kolei McDaniels jest wszechstronny po obu stronach parkietu. Jednak cała trójka dostanie za pewne najpierw dużo czasu w G-League, by potem móc wystąpić w pierwszym składzie.

Mocne strony

To przede wszystkim część młodych i rozwijających się graczy. Mają sezon na pokazanie większych umiejętności, zgranie się i nabranie doświadczenia. Silną stroną może być dostosowanie się w obronie. Kidd-Gilchrist, Marvin Williams, Batum, Bacon i Bridges mogą bronić na 3 lub więcej pozycjach. Defensywa może być źródłem sukcesów ekipy Hornets w najbliższych rozgrywkach, o wiele bardziej skuteczna niż ofensywa.

Słabe strony

Wiele drużyn posiada zawodników, którzy czują się pewnie z piłką w ręku. Charlotte będą musieli polegać na tym jak będzie czuł się Rozier. Dużym osłabieniem może być brak zawodników, którzy mogą kreować ofensywne akcje zarówno dla siebie jak i swoich kolegów. Takiego zawodnika bardzo by potrzebowali.

Ogólnie Szerszenie mają słabą kolekcję ofensywnego talentu, by nie powiedzieć, że najgorszą w lidze. Nawet jeśli młodzi gracze zdobędą swój koszykarski sufit, nadal drużyna będzie potrzebowała dodać więcej graczy z większym potencjałem w ofensywie i playoffowym kalibrem.

Sezon 2019-20 wygląda dla Hornets nieco smętnie. Mają w składzie kilku zawodników, którzy są wprost przepłaceni. Batum zarobi 25 milionów, Rozier blisko 20 za te rozgrywki, Biyombo 17 milionów a już 33 letni Marvin Williams 15 milionów za ten sezon. Dodatkowo dochodzą mało doświadczeni, młodzi gracze Monk, Bridges, Washington i inni, którzy potrzebują zdobyć więcej doświadczenia. To od nich i ich rozwoju w dużej mierze zależeć będzie, w którą stronę pójdzie rozbudowa.

Nie wiemy dziś dokąd idą Szerszenie. Błędem jednak z perspektywy czasu należy nazwać niewytransferowanie Walkera, kiedy był nadal pod kontraktem. Jeśli zespół wiedział już, że nie da mu raczej maksymalnej umowy, to mógł w czasie pozyskać za niego jakiś młody obiecujący talent i picki na przyszłość.

Bardzo możliwe, że czas gry Batuma, Williamsa i innych weteranów będzie obcinany, by stworzyć więcej możliwości dla młodych. Drużyna ma dostatecznie dużo czasu by znaleźć swoją nową gwiazdę i ostatecznie być znów zaspokojona. Wiara i nadzieja na przyszłość są położone w rękach Roziera, Monka, Bridgesa, Washingtona i innych. Czy to najwyższy czas, w którym będą gotowi udźwignąć ciężar tej odpowiedzialności?