Zion złamał zasady?
Ciemne chmury zbierają się nad Zionem Williamsonem. Skrzydłowy New Orleans Pelicans został oskarżony o złamanie zasad przez swoją byłą agentkę, Ginę Ford.
Ford oskarżyła Ziona, iż wraz ze swoimi rodzicami przyjął on podarunki w formie pieniędzy, lub innych wartościowych rzeczy bądź usług w zamian za dołączenie do drużyny uniwersyteckiej Duke Blue Devils oraz wybranie marki odzieżowej Nike lub Adidas.
Jeśli oskarżenia te okazałyby się prawdziwe, oznaczałoby to oczywiście pogwałcenie ówczesnych praw NCAA, które wymagają, aby wszyscy zawodnicy mieli status amatora, a zatem nie otrzymywali żadnych wynagrodzeń w zamian za grę. Wedle pozwu, pani Ford domaga się obecnie odszkodowania w wysokości 100 milionów dolarów.
To kolejny etap konfliktu prawnego pomiędzy Zionem, a Giną Ford. W 2019 roku Williamson podpisał umowę z Ford i Prime Sports Marketing, lecz krótko później pozwał swoją agentkę i jej pracodawców uznając kontrakt za nieważny w świetle prawa. Powodem był fakt, że Prime Sports Marketing nie jest uznawane przez Związek Zawodników NBA i nie jest zarejestrowane w Północnej Karolinie. W odpowiedzi, Ford pozwała Ziona i jego nowych agentów (Creative Artists Agency) o naruszenie kontraktu, a teraz także o nielegalne przyjmowanie pieniędzy.
Jeśli cała sprawa okaże się prawdą, odbije się to negatywnie nie tylko na stanie konta bankowego Ziona, który już robi karierę w NBA. Znacznie poważniejsze reperkusje może to mieć dla legendy koszykówki uniwersyteckiej, Mike’a Krzyzewskiego, którego prawnicy pani Ford nie mają w planach oszczędzić, a przynajmniej tak twierdzą.
Dla NCAA kolejny taki epizod, szczególnie związany z tak głośnym nazwiskiem, nie jest na rękę. Władze ligi już pracują nad zmianą przepisów, które pozwolą podpisywać umowy sponsorskie najlepszym zawodnikom, aby w przyszłości móc uniknąć już takich kontrowersji.
Źródło: Youtube.com/ESPN