Zion zapowiada przedłużenie kontraktu, Pelicans stawiają warunki
New Orleans Pelicans mają za sobą świetną drugą połowę sezonu. Transfer CJ-a McColluma okazał się trafiony, dzięki czemu Pels udało się nie tylko awansować do play-in, ale wejść także do playoffs, gdzie zmusili najlepszą drużynę regular season do poważnego wysiłku w sześciu meczach. Wszystko to bez potencjalnie najlepszego zawodnika. Zion Williamson, którego kontuzja wykluczyła z gry w tym sezonie, przyglądał się jednak z bliska przemianie zespołu, która zrobiła na nim ogromne wrażenie.
„Bycie z chłopakami, w Smoothie King Center, poczucie tej playoffowej atmosfery było niesamowite. Mamy niezwykłą szatnię – w poprzednich latach była dobra, ale playoffy jeszcze bardziej zbliżyły na do siebie.”
Zion Williamson
Na tyle, że już teraz Zion zapowiedział przedłużenie kontraktu z NOP:
„Oczywiście, że tak. Podpiszę to najszybciej, jak to tylko będzie możliwe.”
Zion Williamson
Z jednej strony, to znakomite wieści dla fanów i zarządu. Nowy Orlean nie jest miejscem do którego lgną wolni agenci, zatem taka deklaracja ze strony zawodnika tego kalibru na pewno cieszy. Tym bardziej, że nie brakowało plotek o tym, że skrzydłowemu nie podoba się w Luizjanie.
Z drugiej strony jednak rozpoczyna to bardzo trudny i delikatny proces negocjacji. Jak bowiem wycenić talenty Ziona? Kiedy gra, potrafi dominować w niespotykanym wcześniej stylu. Sęk w tym, że bardzo rzadko gra. W swoich pierwszych trzech sezonach, Williamson zagrał w zaledwie 85 spotkaniach.
„Pewnie, że te rozmowy będą bardzo wymagającym wyzwaniem. Skupimy się na nich w odpowiednim czasie. Na razie chcemy, żeby był zdrowy i wrócił do topowej kondycji.”
David Griffin
Sam zawodnik z pewnością oczekuje maksymalnego kontraktu, lub kwoty zbliżonej do tego. Pelicans podobno nie są ku temu skłonni. Tak przynajmniej twierdzi Brian Windhorst:
„Nie sądzę, że dostanie pięcioletniego maxa. Nie sądzę, ze kontrakt będzie w pełni gwarantowany, z opcją zawodnika w ostatnim roku. Innymi słowy, będą w tej umowie pewne warunki i o ich dokładny wygląd toczyć się będą rozmowy.”
Brian Windhorst
Dziennikarz ESPN dodał, iż powinniśmy spodziewać się umowy podobnej do tej, którą Philadelphia 76ers podpisała z Joelem Embiidem. Pieniądze, jakie dostawał JoJo były uzależnione od wielu czynników, głównie liczby występów. Środkowy zgodził się na to bez problemów. Czy podobnie chętny ku temu będzie Zion, czy może jego zapowiedzi okażą się puste?
Pelicans udowodnili, że potrafią dobrze grać i bez Ziona, lecz jego powrót bez wątpienia mógłby wznięść ten zespół na nowy poziom.