Zaccharie Risacher z najlepszym występem w karierze. „Wszyscy mnie wspierają”
– „Jestem wyczerpany” – powiedział po meczu tegoroczny debiutant. Risacher miał prawo być zmęczony po największym występie w swojej dotychczasowej karierze. Zawodnik pomógł Hawks wygrać 121-116 z New York Knicks w nocy ze środy na czwartek. Zdobył 33 punkty, miał siedem zbiórek, trzy asysty, trzy przechwyty i dwa bloki. To najwyższy wynik punktowy wśród debiutantów w tym sezonie.
Numer 1 tegorocznego draftu rozpoczął siedem ostatnich meczów po kontuzji kolana De’Andre Huntera. Dotąd jego występy były różne – przed tym spotkaniem notował jedynie 21,1% skuteczności za trzy i 32,9% z gry. Trener Hawks, Quin Snyder, zachęcał go jednak do dalszych prób mimo zmiennych wyników.
– „On dosłownie mówi mi, żeby rzucać… piłkę” – przyznał Risacher. „I nie tylko on. Cały sztab trenerski i moi koledzy z drużyny mnie wspierają. To bardzo pomaga mi w pewności siebie” – dodał tegoroczny debiutant.
Risacher trafił 6 z 10 rzutów za trzy i łącznie 11 z 18 prób z gry. W samej pierwszej połowie miał skuteczność 5 na 7 z dystansu. Pokazał też swoje umiejętności w penetracji, kończąc akcję z rogu boiska leworęcznym floaterem w polu trzech sekund.
W decydującym momencie spotkania, na półtorej minuty przed końcem, trafił kluczowy rzut, wyrównując na 110-110. Trae Young, będący pod presją obrońców, dostrzegł Risachera, który w porę znalazł się w odpowiednim miejscu i zdobył ważne punkty z linii rzutów wolnych.
– „Ćwiczyliśmy to” – powiedział Young. „Zac poszedł na środek, wiedziałem, gdzie go znaleźć, a on wiedział, żeby rzucać, jeśli Towns nie podejdzie. Jeśli by to zrobił, Clint byłby gotowy na podanie. Zac wykonał świetną akcję. To była kluczowy moment.”
Po meczu Snyder przyznał, że cała drużyna cieszyła się z sukcesu Risachera, doceniając jego wysiłek w pierwszych, trudnych tygodniach kariery w NBA.
„Byłem bardzo szczęśliwy, widząc, jak wszyscy cieszą się z mojego dobrego występu” – powiedział Risacher.
Risacher, obecnie lider wśród debiutantów ze średnią 12 punktów na mecz, poprawił także skuteczność rzutów za trzy do 27%.
– „Jego rozwój nie będzie liniowy” – zaznaczył Snyder. „Musi trzymać się swoich założeń. Mamy do niego zaufanie, niezależnie od tego, czy trafia, czy nie. Dziś był też bardzo dobry w defensywie” – zakończył trener Atlanty.
