Wymiana między Spurs, Blazers i Jazz
Dzisiejszy dzień przebiega jak dotąd znacznie spokojniej niż wczorajszy, kiedy to kluby zmieniali m.in. CJ McCollum i Domantas Sabonis. Nie oznacza to jednak, że rynek ucichł całkowicie. Utah Jazz dopięli trójstronną wymianę z Portland Trail Blazers i San Antonio Spurs.
Na jej mocy do Utah trafi Nickeil Alexander-Walker i Juancho Hernangomez. San Antonio otrzyma pick drugiej rundy od Jazz i Tomasa Satoransky’ego. Z kolei do Blazers powędruje Joe Ingles, Elijah Hughes i drugorundowy wybór w drafcie ze strony Jazzmanów (należący oryginalnie do Memphis Grizzlies).
To znakomity, choć niewielki ruch ze strony Utah. Pozbywają się bowiem zawodnika, który nie zagra do końca sezonu, zyskując w zamian dwóch graczy, mogących realnie wesprzeć rotację. Ponadto dzięki temu transferowi zaoszczędzili aż 11 milionów dolarów:
Nickeil Alexander-Walker to 23-letni obrońca, wybrany z 17 numerem draftu 2019, który w tym sezonie notuje średnio niespełna 13 pkt i 3 ast na mecz. Ponadto ich rotację podkoszową wzmocni Hernangomez, który potrafi zagrozić rzutem z dystansu. Juancho nie grał zbyt wiele w ostatnich miesiącach, lecz to wciąż całkiem niezły zadaniowiec, co pokazywał jeszcze w zeszłym sezonie w Minnesocie. Co prawda ruch ten nie rozwiązuje najbardziej istotnej dla Jazz potrzeby, czyli dobrego defensora na skrzydło. Nikt jednak nie mówi, że to ostatni transfer, jakiego Jazz dokonają w najbliższym czasie.
Blazers kontynuują w ten sposób przebudowę, której jeszcze niedawno zapierał się ich GM. 13-milionowy kontrakt Inglesa spada po tym sezonie, otwierając dalsze możliwości na wzmocnienia składu latem. Sam Australijczyk nie wyklucza powrotu do Utah, lecz zamierza pozostać otwartym na wszystkie możliwości, kiedy wróci do gry po kontuzji. Hughes więcej minut dostanie raczej w G-League, niż w NBA.
Spurs uzupełniają rotację obwodową, co może, choć wcale nie musi wskazywać na zmiany w tej formacji Ostróg. Duże zainteresowanie wzbudza bowiem na rynku Derrick White o którego pytali już Hawks. Ponadto jego 10-milionowy kontrakt kończy się po tym sezonie, co otwiera więcej możliwości dla Spurs w trakcie offseason.