Wielkie mecze Tatuma i LaVine’a, 7. z rzędu triple-doule Westbrooka
IND – ORL – 111:106
MIN – BOS – 136:145 (OT)
MEM – NYK – 129:133 (OT)
CHI – ATL – 108:120
PHI – NOP – 94:101
CHA – MIL – 127:119
SAS – DEN – 119:121
WAS – GSW – 110:107
HOU – LAC – 109:126
To było naprawdę ciężkie spotkanie z nieźle dysponowanymi Wolves. Potrzeba było Bostonowi aż 53 punktów i 10 zbiórek od Jaysona Tatuma i dogrywki żeby wygrać. Był to pierwszy mecz zawodnika Celtics na przynajmniej 50 punktów i 10 zbiórek od 1989 roku i popisów Larry’ego Birda:
Nie byłoby dogrywki, gdyby nie clutch trójka D’Angelo Russella w ostatnich sekundach:
Niesamowity występ zaliczył też Zach LaVine, który zdobył 50 punktów, z czego 39 w pierwszej połowie. To pierwsze 30+ punktów zdobyte przez gracza Bulls w pierwszej połowie od czasów – a jakże – Michaela Jordana:
Ostatecznie to jednak Atlanta Hawks byli górą po również bardzo udanym występie Trae Younga na 42 punktu, 8 zbiórek i 9 asyst:
Kawhi Leonard (31 pkt, 5 zb, 8 as) pod nieobecność Paula George’a wspomagany przez Reggiego Jacksona (26 pkt, 7 as) poprowadził Clippers do zwycięstwa nad Rockets:
Pelicans okazali się lepsi od Sixers, zatrzymując Embiida na 14 punktach (5/16 z gry) – błysnął za to Zion Williamson, dostarczając 37 punktów, 15 zbiórek i 8 asyst:
Kolejny świetny mecz Nikoli Jokicia na 26 punktów, 13 zbiórek i 14 asyst pozwolił Nuggets wygrać ze Spurs:
Russell Westbrook zaliczył 7. z rzędu triple-double (19/14/14), prowadząc Wizards do zwycięstwa nad Warriors:
To jednak dzięki akcji 3+1 Bradley’a Beala w ostatnich sekundach udało się to zwycięstwo wyszarpać:
Do gry po meczu przerwy wrócił Domantas Sabonis i jego 16 punktów, 15 zbiórek i 6 asyst od razu pozwoliły wygrać z Magic:
Terrence Ross dostał długi pas startowy:
Knicks przegrywali z Grizzlies przez praktycznie cały mecz, żeby wziąć sprawy w swoje ręce w końcówce, doprowadzić do dogrywki i ostatecznie wygrać 133:129. Triple-double z 15 punktów, 10 zbiórek i 11 asyst zapewnił Julius Randle, a po 20 oczek dorzucili Barrett i Quickley:
Chociaż Ja Morant próbował ich powstrzymać:
Hornets rozprawili się z rezerwami Bucks – nie zagrali Giannis, Middleton, Holiday, Lopez, DiVincenzo i Tucker. Najlepszym strzelcem okazał się Miles Bridges z dorobkiem 26 punktów: